Zawodnik Brooklyn Nets kontynuuje poszukiwanie własnej tożsamości. Na przestrzeni ostatnich lat Kyrie Irving zachowywał się w sposób dla wielu niezrozumiały. Uparcie jednak dążył do tego, by odkryć swoje korzenie. W końcu dotarł do plemienia Standing Rock Sioux.
Standing Rock to rezerwat Stojącej Skały. Leży po drugiej stronie granicy między Dakotą Północną i Południową w Stanach Zjednoczonych i jest zamieszkany przez różne plemiona Indian. Okazuje się, że jedno z nich stanowi w pewnej części o pochodzeniu Kyriego Irvinga. Zawodnik dotarł do tej informacji kilka lat temu, ale robił co w jego mocy, by dowiedzieć się jak najwięcej. Teraz stał się częścią plemienia jego przodków.
W czwartek zawodnik Brooklyn Nets wrócił do Standing Rock. Tamtejsze plemię oficjalnie potwierdziło, że Kyrie stał się jego częścią. Zawodnik dążył do tego od dłuższego czasu. W końcu administracja siedziby plemion Standing Rock Lakota/Dakota oficjalnie zatwierdziła Irvinga jako członka swojej społeczności. Jak do tego doszło. Okazało się bowiem, że przodkowie matki Irvinga należeli do jednego z plemion, co ułatwiło dla Kyriego cały proces.
Irving po raz pierwszy rezerwat odwiedził w 2018 roku i od tego czasu zaczął żywo interesować się jego historią oraz obyczajami. Zdążył nawiązać silne relacje z członkami plemienia. Ci przyjęli go z otwartymi ramionami w końcu zaakceptowali jako jednego ze swoich. Irving w ostatnich latach zgłębia przeróżne filozofie życiowe, co przejawia się także w jego kontaktach z otoczeniem w NBA. Niektórzy mają go za dziwaka, inni tolerują jego niepopularne opinie.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Zagadka rozwiązana! Co naprawdę dolegało Porzingisowi?
- NBA: 19 meczów NBA w polskich kanałach do końca listopada. Mamy rozpiskę!
- NBA: To na nich ciąży największa presja? Tak twierdzi LeBron
- NBA: Wyjaśniamy dlaczego Spurs nie przedłużyli teraz umowy z Sochanem
- NBA: Sędziowie nie zobaczyli błędu Duranta. To dało Rockets kolejną szansę
- NBA: OKC Thunder odebrali mistrzowskie pierścienie! Wszystko na oczach Duranta
- NBA: Michael Jordan chciałby grać w dzisiejszej NBA. Przyznał, że od lat nawet nie dotykał piłki
- Wyniki NBA: Dwie dogrywki w meczu Thunder – Rockets! 43 punkty Doncicia i porażka Lakers