Zawodnik Brooklyn Nets dołączył do kolegów z NBA i postanowił pokazać kawałek swojego talentu w meczu ligi półamatorskiej. Kyrie Irving to bez cienia wątpliwości jeden z najbardziej ekscytujących graczy w najlepszej lidze świata. Gdy rywalizuje z amatorami jego gra wygląda jeszcze bardziej spektakularnie.
Jak wygląda jego obecna sytuacja? To skomplikowane, bo w gruncie rzeczy wykorzystał opcję w kontrakcie i jest związany z Brooklyn Nets na sezon 2022/23. Za rok trafi na rynek wolnych agentów jako niezastrzeżony gracz. Nie mamy pewności, jakie Nets mają wobec rozgrywającego plany. Niewykluczone, że Kyrie Irving rozpocznie z drużyną nowe rozgrywki i dopiero w ich trakcie zespół oceni jego przydatność i podejmie decyzję, czy transferować go przed zamknięciem okienka, czy może wiązać z nim swoją przyszłość.
W międzyczasie Irving korzysta z wolnego, m.in. grając z w ligach półamatorskich. Bez względu na to, co się dzieje wokół zawodnika – to nadal wielki koszykarz o magicznych umiejętnościach. Niektórzy są przekonani, że nikt nie radził sobie lepiej z piłką w rękach. Ma niezwykle wysublimowany kozioł i pełną kontrolę, co pozwala mu dostać się dokładnie w to miejsce, w które planuje. Dokłada do tego niespotykaną ekwilibrystykę i w ten sposób tworzy koszykarskie dzieło sztuki. Jest ekscentrykiem zarówno na, jak i poza parkietem.
Ostatnio został złapany w New Jersey i filmik z jego highlightami podbija internet. Irving wkręcał w ziemię kolejne ofiary, ku uciesze setek kibiców zebranych na trybunach sali treningowej. W kuluarach mówi się, że zainteresowany powrotem do współpracy z Irvingiem jest LeBron James. Jeśli widział ten filmik to pewnie wykonał telefon do Roba Pelinki, by go odrobinę zmobilizować. Kyrie ma 30 lat, więc teoretycznie powinien być w najlepszym okresie swojej przygody z profesjonalną koszykówką.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET