Kyrie Irving to bez dwóch zdań jeden z najbardziej utalentowanych zawodników ostatnich lat. Choć w kontroli piłki według wielu ekspertów nie ma sobie równych, to w kwestii skuteczności rzutowej miał nieco do poprawienia. W zakończonym właśnie sezonie zasadniczym udowodnił, że strzelcem także jest wybitnym. Kyrie dołączył do elitarnego klubu 50/40/90. Tak wysoką skuteczność rzutową w całym sezonie regularnym miało przed nim tylko ośmiu zawodników.



Wychowanek Duke dołączył do ekskluzywnego grona dzięki skutecznej postawie w meczu z Cleveland Cavaliers. Nets wygrali ostatnie starcie sezonu 123-109, a Kyrie zanotował skuteczność 63,6% z pola oraz 100% zza łuku. W trakcie 28 minut na boisku zdobył 17 punktów, zebrał 6 piłek, rozdał 2 asysty oraz miał 3 przechwyty i 3 bloki.

Wybrany z numerem 1 w drafcie 2011 roku Irving cały sezon zakończył ze skutecznością 50,6% z pola, 40,2% zza linii trzech punktów oraz 90,2% z linii rzutów osobistych. Takie średnie zapewniły mu miejsce w elitarnym klubie 50/40/90.

„Fenomenalny sezon Kyriego. On potrafi zdobywać punkty z każdego miejsca na boisku. Osiągnięcie takich średnich przez rozgrywającego jest bardzo imponujące. Jestem bardzo szczęśliwy z jego osiągnięcia i mam pewność, że nie jest to jego ostatni raz” – chwalił młodszego kolegę Kevin Durant.

Irving dołączył zatem do Steve’a Nasha (imponujące średnie osiągnął aż czterokrotnie), Larry’ego Birda (dwukrotnie) oraz Malcolma Brogdona, Stephena Curry, Kevina Duranta, Dirka Nowitzki’ego, Reggie’ego Millera i Marka Price’a, którzy próg 50/40/90 przekroczyli jeden raz w karierze.

Kyrie został także dopiero czwartym graczem w historii, któremu skuteczność 50/40/90 udało się osiągnąć przy średniej przekraczającej 25 punktów na mecz. Oprócz niego dokonali tego tylko Stephen Curry (2015/16), Kevin Durant (2012/13) i dwukrotnie Larry Bird (1987/88 i 1986/87).

W swojej dotychczasowej karierze Irving 40% zza łuku osiągał czterokrotnie, a 90% z linii rzutów osobistych dwukrotnie, jednak 50-procentowej skuteczności z pola nigdy nie udało mu się przekroczyć. Jego poprzedni rekord wynosił 49,1%, a było to w sezonie 2017/18.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna





  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments