Czyżby Aaron Gordon pozostał bez konkretnej konkurencji w nadchodzącym konkursie wsadów? Nic z tych rzeczy. Po zeszłorocznej rywalizacji między zawodnikiem Orlando Magic i Zachem LaVinem, oczekiwania wobec zabawy podskoczyły do wyżyn, na jakich nie były od 2000 i sławnego popisu Vince’a Cartera.
Niestety wszystko wskazuje na to, że Zach LaVine nie przystąpi do obrony swojego tytułu. Zainteresowanie potwierdził Aaron Gordon, a po nim nie powinniśmy oczekiwać niczego słabego. Zawodnik Orlando Magic stanie się natychmiastowym faworytem, gdy tylko potwierdzi swoją obecność w nowoorleańskim Slam Dunk Contest. W poprzednim roku szedł łeb w łeb z LaVinem. Opinia na temat tego, kto faktycznie popisał się lepszymi wsadami była mocno podzielona. Warto sobie przypomnieć, jak panowie latali nad obręczami.
[ot-video][/ot-video]
W tym roku Gordonowi spróbuje przeszkodzić Jonathan Simmons z San Antonio Spurs. Zawodnik musi się jeszcze zadeklarować, ale w tym sezonie potwierdził, że całkiem nieźle radzi sobię w tę grę, więc kto wie, kto wie. LaVine według ostatnich informacji mediów mimo wszystko zrezygnuje z walki o trzeci tytuł, przynajmniej w tym roku. Zawodnik Minnesoty Timberwolves przechodzi obecnie mały kryzys formy, więc może po prostu nie mieć na to ochoty.
Chris Haynes z ESPN mówi o Derricku Jonesie. Możecie słyszeć o nim pierwszy raz. To debiutant Phoenix Suns, który w uczelni był znany głównie z tego, że w powietrzu robił szalone rzeczy. Do tej pory zagrał dla Słońc w zaledwie dwóch meczach. Natomiast Adrian Wojnarowski donosi na temat Glena Robinsona III – gracza Indiany Pacers. Pozostaje czekać w zniecierpliwieniu na oficjalnie informacje ligi odnośnie uczestników wszystkich Weekendowych konkursów. Poniżej próbki możliwości potencjalnych dunkerów.
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET