Russell Westbrook, James Harden i Kawhi Leonard, to trójka zawodników, którzy znów są faworytami do tytułu MVP. W zespole Westbrooka i Hardena doszło jednak do sporych zmian. Czy nie wykluczą ich one z wyścigu po MVP? Wielu ekspertów wskazuje natomiast, że ten sezon może należeć do lidera Spurs. A może do walki o tytuł Najbardziej Wartościowego Zawodnika dołączy inna gwiazda NBA?
Przed rokiem faworytem bukmacherów, kibiców i dziennikarzy był Russell Westbrook. Wszyscy spodziewali się, że po odejściu Kevina Duranta będzie się dwoił i troił. Dokonywał rzeczy nieprawdopodobnych. Średnia triple-double i ponad 30 punktów na mecz?! Wielka rzecz! Ale kroku dorównywał mu James Harden. Lider Rockets zmienił pozycję z rzucającego obrońcy na rozgrywającego i to okazało się strzałem w dziesiątkę.
Teraz jednak zarówno Westbrook, jak i Harden, będą musieli się dzielić się odpowiedzialnością za grę swoich drużyn. Do Thunder przyszli Paul George i Carmelo Anthony – dwie gwiazdy o wielkich umiejętnościach i potencjale. Melo znakomicie rzuca, a George’owi kończy się za rok umowa. Zapowiedział już, że stanie do walki o tytuł MVP. Westbrook nie będzie więc mógł kończyć każdej akcji, ale da mu to też więcej swobody. Obrona nie będzie skupiona tylko na nim. Harden natomiast odda pozycję rozgrywającego Chrisowi Paulowi. To bardzo ciekawe jak gra tej dwójki ułoży się na parkiecie i czy Rockets znów będą jedną z najlepszych drużyn w całej lidze.
Warto przeczytać: Trzy gwiazdy w Thunder. Czy to wypali?
Wielu ekspertów uważa, że to może być rok Kawhi Leonarda. Lider Spurs ma w pamięci przegraną w play-offach z Warriors. Nie wiemy jak potoczyłaby się ta seria, gdyby nie kontuzja gwiazdy San Antonio. Leonard jest głodny rewanżu i wciąż rozwijający swoją grę. Wciąż jest coraz lepszy, a teraz kiedy w Spurs następuje zmiana warty może czy się jeszcze pewniej i kto wie, czy jego osiągnięcia statystyczne nie będą jeszcze lepsze, niż przed rokiem.
Kia NBA Most Valuable Player – MVP – 2017
– James Harden, Houston Rockets – bilans 55-27, 3. miejsce na Zachodzie, 3. miejsce w NBA
81 meczów 36min 44% FG 35% za3 85% za1 – 8,1zb 11,2ast 1,5prz 0,5blk 5,7str 29,1pkt
– Kawhi Leonard, San Antonio Spurs – bilans 61-21, 2. miejsce na Zachodzie, 2. miejsce w NBA
74 mecze 33min 48% FG 38% za3 88% za1 – 5,8zb 3,5ast 1,8prz 0,7blk 2,1str 25,5pkt
– Russell Westbrook, Oklahoma City Thunder – bilans 47-35, 6. miejsce na Zachodzie, 10. miejsce w NBA
81 meczów 35min 42% FG 34% za3 84% za1 – 10,7ast 10,4zb 1,6prz 0,4blk 5,4str 31,6pkt
Wyniki głosowania na MVP sezonu 2016/17:
1. Russell Westbrook: 888 punktów
2. James Harden: 753 punkty
3. Kawhi Leonard: 500 punktów
4. LeBron James: 333 punkty
5. Isaiah Thomas: 81 punktów
6. Stephen Curry: 52 punkty
7. John Wall: 7 punktów
8. Giannis Antetokounmpo: 7 punktów
9. Anthony Davis: 2 punkty
10. Kevin Durant: 2 punkty
11. DeMar DeRozan: 1 punkt
Gwiazdy Warriors odpadają z wyścigu
Kiedy Kevin Durant dołączył do Golden State Warriors wiadome było, że Steph Curry nie będzie już oddawał tylu rzutów co wcześniej. Jego średnia punktów spadła z 30 do 25. Durant też wiedział, że czeka go inna rola w zespole – zamiast 28 rzucał średnio 25 punktów. Trzeba jednak pamiętać, że były gracz Thunder opuścił aż 20 spotkań rundy zasadniczej, co wpłynęło na średnią punktów Curry’ego i nie odzwierciedla dokładnie roli obu graczy na parkiecie, kiedy grali razem. Wiemy też, że dla zawodników Warriors najważniejsze jest zdobycie mistrzostwa. Osiągnięcia indywidualne zeszły na dalszy plan. Dlatego trudno się spodziewać scenariusza, że jeden z nich będzie realnym kandydatem do MVP.
A kto dostaje MVP?
Zasada jest dość prosta. Najbardziej wartościowym zawodnikiem zostaje gracz, który ma imponujące statystyki, ale też prowadzi swoją drużynę do zwycięstw. Można też przypuszczać, że gdyby nie średnie triple-double Westbrooka, to z racji na bilans Thunder ich lider nie wygrałby MVP.
Kto dołączy do wyścigu?
Przede wszystkim trzeba sobie zadać pytanie: która drużyna może być poza Warriors, Rockets, Spurs, Thunder i Cavaliers w czołówce ligi? Boston Celtics? Washington Wizards? Toronto Raptors? A może Milwaukee Bucks lub Portland Trail Blazers?
Swoje aspiracje zgłaszają liderzy tych zespołów. Na pewno Kyrie Irving będzie chciał pokazać wszystkim, że bez LeBrona Jamesa też potrafi wygrywać. John Wall może być w życiowej formie. Kyle Lowry i DeMar DeRozan też marzą o zawojowaniu Wschodu. Jednym z przyszłych, a może już obecnych kandydatów do MVP, będzie Giannis Antetokounmpo. Gracz niebywale wszechstronny, który w grudniu skończy dopiero 23 lata. A jest jeszcze Damian Lillard czy Anthony Davis.
Dziś faworyci wydają się być ci sami co przed rokiem – Westbrook, Harden i Leonard. Jestem jednak przekonany, że do wyścigu po MVP dołączą inni zawodnicy. Pytanie, którzy?
Kto będzie MVP sezonu 2017/18?
- Kawhi Leonard (32%, 286 Votes)
- LeBron James (18%, 167 Votes)
- Giannis Antetokounmpo (10%, 88 Votes)
- James Harden (8%, 74 Votes)
- Kyrie Irving (8%, 72 Votes)
- Russell Westbrook (7%, 60 Votes)
- Kevin Durant (6%, 54 Votes)
- inny zawodnik (3%, 23 Votes)
- Steph Curry (2%, 21 Votes)
- Anthony Davis (2%, 16 Votes)
- John Wall (2%, 15 Votes)
- Damian Lillard (1%, 12 Votes)
- Paul George (1%, 10 Votes)
- DeMar DeRozan (1%, 7 Votes)
- Kyle Lowry (0%, 2 Votes)
Total Voters: 907
Podcast PROBASKET 011: Wszystko o Wielkiej Trójce w Thunder! Wade i LeBron znów razem?