Phoenix Suns spróbują w przyszłym sezonie zmyć plamę, jaką były fatalne rozgrywki 2024/25. Pomóc ma im w tym nowy trener, którego poszukiwania zostały właśnie zawężone do grona pięciu kandydatów.
Powiedzieć, że miniony sezon Phoenix Suns był nieudany, to jak nic nie powiedzieć. Zespół z Arizony zakończył sezon z bilansem 36-46, zajmując 11. miejsce w konferencji zachodniej i nie wchodząc nawet do turnieju play-in. Dla klubu z gwiazdami pokroju Kevina Duranta i Devina Bookera w składzie jest to duża wpadka. Na tyle duża, że postanowiono już po pierwszym roku współpracy podziękować trenerowi Mike’owi Budenholzerowi. Te wakacje, oprócz wzmocnień kadrowych, Suns muszą poświęcić także na poszukiwania nowego trenera. Kto nim zostanie?
Według lokalnego dziennikarza z Arizony Johna Gambadoro, zawsze dobrze poinformowanego w sprawach związanych z Phoenix Suns, zarząd na ten moment zawęził pulę kandydatów do posady nowego trenera do tylko pięciu nazwisk. Znajdują się w tym gronie raczej młodzi szkoleniowcy na dorobku, nie zaś uznane, duże nazwiska.
John Gambadoro wymienia wśród kandydatów na nowego trenera Suns, którzy przeszli pierwszy etap rekrutacji, następujące nazwiska:
- Chris Quinn
- Johnnie Bryant
- Jordan Ott
- Sean Sweeney
- Dave Bliss
Po kolei. Chris Quinn od 2014 roku jest asystentem w sztabie trenera Miami Heat, Erika Spoelstry. Prace tę znalazł już rok po zakończeniu kariery zawodnika w NBA, gdzie przez sześć lat rozegrał ponad 200 spotkań (większość w barwach Heat). Johnnie Bryant już od wielu lat przewija się w wielu dyskusjach o objęciu stanowiska głównego trenera w zespole NBA. Jako asystent pracuje już od 2014 roku – początkowo w Utah Jazz, ostatnio jako drugi trener w New York Knicks, a od roku w Cleveland Cavaliers. Jordan Ott, razem z Johnnym Bryantem, od roku asystuje w sztabie Cleveland Cavaliers – wcześniej pracował też na ławce Nets i Lakers. Sean Sweeney od czterech lat pełni rolę asystenta w Dallas Mavericks – wcześniej Pistons, Bucks i Nets. Dave Bliss z kolei od 2019 roku jest asystentem w sztabie Oklahoma City Thunder, gdzie wcześniej był trenerem d. s. rozwoju graczy i analitykiem video – w międzyczasie pracował też dla reprezentacji Niemiec, wcześniej zaś asystował na poziomie uniwersyteckim.
Grono zaproszone na drugą turę rozmów kwalifikacyjnych stanowi więc trenerską młodą krew. Po trzech kolejnych sezonach zakończonych zwolnieniem uznanego trenera – kolejno Monty Williamsa, Franka Vogela i Mike’a Budenholzera – zarząd sięgnie tym razem po debiutanta. Żaden z wymienionych kandydatów nie prowadził jeszcze bowiem drużyny na poziomie NBA.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!