Nie ma chyba raczej żadnych wątpliwości, że Stephen Curry to najlepszy strzelec dystansowy w historii NBA. Obrońca Golden State Warriors mimo 35 lat na karku nadal świetnie sobie radzi i śrubuje rekord trójek wszech czasów. W ostatnim sezonie zdobywał on średnio ponad 29 punktów na mecz, trafiając przy tym niemal 43 procent rzutów za trzy, których średnio oddawał ponad 11 w każdym spotkaniu. Łącznie w 56 meczach trafił 273 trójek i co ciekawe był pod tym względem jego… najgorszy sezon od rozgrywek 2019-20, kiedy to przez kontuzję wystąpił tylko w pięciu starciach.
Wszystkie jego trafienia z dystansu z sezonu 2022-23 można obejrzeć tutaj:
35-latek został jednak zapytany o to, kto jego zdaniem jest w tej chwili najlepszym strzelcem na dystansie w NBA, oczywiście z pominięciem jego samego. Curry miał wybrać trzech najlepszych graczy. Na jego liście znaleźli się: Klay Thompson, Damian Lillard oraz Seth Curry.
Who are the three best shooters in the NBA… excluding yourself? @StephenCurry30
— Complex Sports (@ComplexSports) August 7, 2023
Steph Curry gives his list 👀 pic.twitter.com/rY0AVI0KM7
Wybór kolegi z zespołu w osobie Thompsona dziwić nie może, bo Klay to druga połówka duetu Splash Brothers. W ubiegłym sezonie trafił on 301 rzutów za trzy, co było najlepszym wynikiem w całej lidze. Lillard jest trochę odważniejszym wyborem, bo nie jest on aż tak efektywny, choć to głównie ze względu na trudność rzutów, jakie często oddaje. Warto jednak przypomnieć, że Dame kilka miesięcy temu wygrał coroczny konkurs trójek podczas All-Star Weekend, a wcześniej sam twierdził, że jest drugim najlepszym strzelcem w historii NBA zaraz po Currym.
Steph do listy włączył też jednak jeszcze swojego brata Setha i choć na pierwszy rzut oka można to traktować jako braterski ukłon w stronę gracza Dallas Maveicks, to jednak młodszy z braci Curry od lat rzeczywiście doskonale sobie radzi na dystansie. Dość powiedzieć, że spośród aktywnych zawodników tylko Joe Harris (.4372) oraz Luke Kennard (.4370) wyprzedzają Setha (.4353) — i to całkiem nieznacznie — jeśli chodzi o skuteczność trójek. Ten drugi w ubiegłym sezonie ze skutecznością na poziomie ponad 49 procent był zresztą najlepszym strzelcem ligi.