Tytułowe pytanie często jest tematem dyskusji i wymiany poglądów pomiędzy ludźmi, którzy kochają koszykówkę. Dziś przybliżymy się tej kwestii nieco bliżej i zwrócimy uwagę na argumenty, którymi posługują się kibice.



Zacznijmy od definicji rozgrywającego: Czy to tylko Point Guard? Czy Shooting Guard również? Playmaker to na pewno PG, ale przecież czasami mówi się klasycznie, że drużyna koszykówki sklada się z centra, skrzydłowych (Small Forward i Power Forward) oraz rozgrywających (PG i SG).

Owszem, od jakiegoś czasu podział na klasyczne pozycje zanika. Jeśli już, to częstszy jest podział na Frontcourt i Backcourt. Wtedy jednak nadal – backcourt – będą to rozgrywający.

Przyjrzyjmy się postaciom Magica i Stepha oraz porównajmy ich kariery i liczby.

EARVIN MAGIC JOHNSON 

  • 206 cm wzrostu.
  • 1. pick draftu 1979.
  • Już w pierwszym sezonie zdobył mistrzostwo i tytuł MVP Finałów.
  • I to w heroicznych okolicznościach, grając ostatni mecz jako center po kontuzji Kareema Abdul-Jabbara

STEPHEN CURRY 

  • 188 cm wzrostu.
  • 7. pick draftu 2009, równo 30 lat później niż Magic.
  • Miał być za niski, żeby grać jako rzucający, a zbyt mało przebojowy, aby grać jako jedynka.

___________

Magic 9 sezonów z rzędu miał średnią asyst ponad 10 na mecz. W najlepszym sezonie notował ich aż 13. Stephen w najlepszym swoim sezonie miał 8,5 APG, a jego średnia z kariery to około 6,5 APG na występ. Między kreowaniem gry z piłką Stepha i Magica jest bardzo duża różnica, to oczywiste. Nie wszyscy uważają w ogóle Stephena za playmakera. Jak najbardziej tworzy on grę, ale bardziej bez piłki niż z piłką.

Głównym zadaniem Point Guarda powinno być wykreowanie dobrej okazji dla kolegi na oddanie rzutu. Na przestrzeni swojej kariery SC30 bardzo rozwinął swój ball-handling oraz court-vision, jednak zdecydowanie najgroźniejszy jest, gdy po kilku zasłonach ucieka swojemu obrońcy i dostaje wtedy w odpowiednim momencie podanie na rzut z otwartej pozycji, najczęściej zza łuku.

Magic natomiast bywa nazywany Pure Playmaker, obok takich postaci jak John Stockton, Steve Nash czy Chris Paul.

W ostatnich latach powstały nowe archetypy rozgrywających, takie jak:

  • Derrick Rose – atakujący kosz combo-guard.
  • Jrue Holiday – defensywny kreator.
  • LeBron James – teoretycznie SF – król asyst 2020.

Stephen czasem nazywany jest Shooting Point Guard. Natomiast Magica można obecnie nazwać Point Forwardem w stylu LeBrona lub Bena Simmonsa z najlepszych jego występów. Ponownie czas na kilka cyferek:

Mistrzostwa NBA:

  • Magic: 5
  • Steph: 4

MVP Finałów:

  • Magic: 3
  • Steph: 1

MVP sezonu:

  • Magic: 3
  • Steph: 2

Nominacje do Meczu Gwiazd:

  • Magic: 12
  • Steph: 11

All-NBA 1st Team:

  • Magic: 9
  • Steph: 4

Powyższe cyfry mogą sugerować, że Johnson ma dużą przewagę nad Currym. Jednak można również stwierdzić, że jesteś tak dobry, jak środowisko w którym się znajdujesz. Gdy Magic dołączał do Los Angeles Lakers w 1979 roku, to w trzech poprzednich sezonach ta drużyna dotarła raz do finałów konferencji, a raz do półfinałów. Grał tam niekwestionowany nr 1 całej NBA Kareem Abdul Jabbar, a do tego dwóch strzelców, notujących ponad 18 punktów na mecz.

Magic miał budowę silnego skrzydłowego, ale okazał się najlepszym playmakerem w NBA.W Finałach 1980 zaliczał średnio na mecz 21 punktów, 11 zbiórek, 9 asyst oraz 3 przechwyty.

Draft 2009 jest wypominany Minnesota Timberwolves, ponieważ przed pickiem #7 z którym Curry poszedł do GSW, Sota wybrała dwóch innych rozgrywających – Ricky Rubio i Johnnego Flynna. Wolves można jednak trochę zrozumieć, bo po Stephenie Currym nikt nie spodziewał się aż tak wielkich osiągnięć.

Nie był wysoki, nie był szybki, nie był playmakerem, ale potrafił rzucać. Jednak w sezonach poprzedzających przyjście Stephena drużyna Warriors była słaba lub bardzo słaba, jak na realia NBA oczywiście. Początki kariery Stepha wyglądały tak przeciętnie, że Golden State chcieli go wymienić, a to bardzo rzadko się zdarza w pierwszych sezonach zawodnika wybranego w top 10 draftu. Pojawiły się spekulacje na temat transferu do Milwaukee Bucks, jednak przez problemy Currego z kostką, Kozły zdecydowały się na Monte Ellisa.

W czwartym sezonie Stephena (2012/2013) nastąpił przełom.Zaczął otrzymywać więcej minut na parkiecie i większą rolę od trenera, wtedy jeszcze Marka Jacksona. Razem z drugoroczniakiem Klayem Thompsonem oraz debiutantami Draymondem Greenem i Harrisonem Barnesem doprowadził GSW do drugiej rundy, notując przeciwko Denver Nuggets średnio 24 punkty i 9 asyst na mecz.

Po kolejnym, piątym sezonie (2013/2014) Stephen Curry był już zaliczany do 10 najlepszych zawodników NBA. Magic po pięciu sezonach był już dwukrotnym mistrzem i dwukrotnym top 3 kandydatem na MVP oraz bez żadnych wątpliwości najlepszym rozgrywającym w lidze.

Magic miał dużo lepszy start, ale jego kariera trwała tak naprawdę tylko 12 lat, jeśli nie liczyć późniejszego powrotu na 32 mecze po czterech latach przerwy, spowodowanej jego wyznaniem a propos wirusa HIV w 1991 roku. Stephen natomiast ma za sobą 16 sezonów, a za chwilę rozpocznie 17.

Porównując umiejętności i sposób gry obu zawodników można stwierdzić, że Magic kontrolował grę, był szybki jak na swój wzrost, miał dużo asyst oraz przechwytów i napędzał grę Lakers. Szybki atak był ich najgroźniejszą bronią. Natomiast gra Stephena to głównie polowanie na rzuty 3-punktowe oraz odciąganie uwagi obrony od innych punktujących. Tzn. gdy obrona przeciwników skupia się na Stephenie, to pozostała czwórka ma dużo więcej swobody i szans na otwarte pozycje do rzutu.

Curry zmienił sport nazywany koszykówką oraz miał ogromny wpływ na liczbę rzutów za 3, oddawanych w meczach na całym świecie i we wszystkich rozgrywkach. Kreatorem z piłką Stephen jest tylko dobrym, porównując do Magica, ale za to bez piłki jest kreatorem wybitnym.

System zbudowany przez Steve’a Kerra jest od początku w 2014 roku skonstruowany wokół Stepha. Przeciwnicy Warriors muszą przez całe 24 sekundy w obronie być przygotowani na to, że rzut odda najlepszy strzelec w historii NBA. A przez to jednocześnie reszta graczy GSW ma większą szansę na możliwość oddania rzutu z czystej lub w miarę czystej pozycji.

Magic to najlepszy playmaker w historii, obok Johna Stocktona, Chrisa Paula czy Nikoli Jokicia. Natomiast Steph to playmaker tylko solidny, ale jednocześnie najlepszy strzelec za 3 w historii. Obaj dominowali na swojej pozycji, ale kompletnie w innym stylu. Patrząc historycznie na obu graczy, ich kluby oraz ogólną sytuację w NBA, to w 1980 roku liga nie była tak popularna jak obecnie, m.in. z powodu powszechnego zażywania narkotyków przez wielu graczy NBA w latach 70-tych.

Rywalizacja Magica z Larrym Birdem oraz ich teamów Lakers vs Celtics sprawiła, że liga NBA się odrodziła i stawała się coraz bardziej popularna. To oni uratowali NBA, a z pomocą Michaela Jordana i jego Chicago Bulls sprawili, że koszykówka stała się globalnym sportem, którym pasjonują się miliony ludzi praktycznie w każdym zakątku świata.

Gdy SC30 wchodził do ligi, to w NBA byli już specjaliści od rzucania za 3 punkty, jednak żadna drużyna nie traktowała takich rzutów jako fundament swojej gry. W 2014 roku trenerem GSW został Steve Kerr i dał wtedy pełną swobodę Curry’emu w oddawaniu rzutów 3-punktowych. W efekcie czego liczba jego prób 3-punktowych wzrosła z 7,9 średnio na mecz w sezonie 2013/2014 do 11,2 w sezonie 2015/2016.

W konsekwencji kolejnych sukcesów ekipy Warriors trenerzy koszykówki na całym świecie przestali zabraniać dzieciom rzucać zbyt często za 3 punkty, a wręcz zaczęli zachęcać do nauki poprawnej techniki rzutu oraz oddawania ich tyle razy, na ile pozwoli obrona przeciwników.W latach 90-tych w meczu NBA oddawanych było kilka rzutów zza łuku. Obecnie tylko jedna drużyna w danym meczu oddaje takich prób 40, 50, a czasami i 60.

„Magic jest lepszym playmakerem, ale to Stephen jest lepszym koszykarzem”.

Ten cytat można dość często usłyszeć lub przeczytać. A może najlepszym rozgrywającym w historii – jeszcze nie teraz – ale za powiedzmy 10 lat – będzie można nazywać Lukę Doncicia, który łączy w sobie dużo najlepszych cech zarówno Magica, jak i Stepha. Za te 10+ lat okaże się, czy jego rozwój oraz sukcesy, zarówno indywidualne, jak i zespołowe, pozwolą na to, aby to Luka Magic był powszechnie uważany za #1 rozgrywających w historii NBA i koszykówki ogółem.


Wspieraj PROBASKET

  • Sprawdź najlepsze promocje NIKE i AIR JORDAN w Lounge by Zalando
  • W oficjalnym sklepie NIKE znajdziesz najnowsze produkty NIKE i JORDAN oraz dobre promocje.
  • Oficjalny sklep marki adidas też ma dużo do zaoferowania.
  • Oglądasz NBA? Skorzystaj z aktualnej oferty - kup dostęp do NBA League Pass.
  • Lubisz buty marki New Balance? W ich oficjalnym sklepie znajdziesz coś dla siebie.

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments