W ostatnich 24 spotkaniach aż 17 razy musieli uznać wyższość rywali. Golden State Warriors mogli już zapomnieć swój świetny początek sezonu. W poniedziałek przegrali 101:104 z Toronto Raptors i są w tej chwili „na minusie”. Po meczu głos zabrał Stephen Curry, który przestrzegł przed „desperackimi” ruchami w obliczu narastającego kryzysu.



To pierwszy raz w tym sezonie, gdy Golden State Warriors mają na koncie więcej porażek (20) niż zwycięstw (19). Jest to efekt poniedziałkowej porażki w Kanadzie. Dla kalifornijskiej ekipy to 17. porażka na przestrzeni ostatnich 24 meczów. Stephen Curry z dorobkiem 26 punktów (9-17 z gry, 4-10 za trzy) był najlepszym strzelcem swojego zespołu, ale przed przegraną go nie uchronił. Wojownicy polegli z jedną z najsłabszych ekip w całej lidze. Raptors do meczu przystąpili z bilansem 8-31.

I jeszcze w czwartej kwarcie Warriors mieli przewagę, lecz ostatnie punkty drużyna trenera Steve’a Kerra zdobyła na 2:34 przed końcem spotkania. W ostatniej minucie ekipa z Kalifornii spudłowała trzy kolejne trójki – kolejno mylili się Steph, Andrew Wiggins oraz – na sam koniec rywalizacji – Buddy Hield. Ten ostatni zaliczył zresztą kolejny bardzo przeciętny występ: w 33 minuty gry zdobył tylko osiem punktów i spudłował osiem z 10 rzutów z dystansu.

Po spotkaniu Curry zabrał głos i stwierdził, że jak wszyscy w Golden State chce, by Warriors spisywali się lepiej, natomiast jego zdaniem nie można podejmować żadnych pochopnych decyzji. W tym kontekście Steph mówił o „desperackich ruchach”, które mogą źle wpłynąć na przyszłość klubu:

Trzeba pamiętać o odpowiedzialności, by zostawić klub w odpowiednim miejscu, kiedy już będziemy skończeni – oznajmił Steph. – To nie oznacza, że nie powinniśmy starać się stać się lepszym zespołem. Że nie powinniśmy szukać ruchów, które mają sens. Cały czas chcemy być lepsi. Nikt nie chce stać w miejscu i nikt nie chce przepuszczać dobrych okazji. Ale nie znaczy to, że z powodu desperacji powinieneś żonglować całym swoim kapitałem tylko po to, by coś zrobić – dodał.

Podobne zdanie w tej sprawie mają też trener Kerr oraz Draymond Green. Wszyscy uważają, że władze klubu nie powinny ryzykować przyszłością klubu, by wykonać teraz transfer, który może – ale absolutnie nie musi – przynieść krótkotrwałe dobre efekty. Od początku sezonu słychać zresztą przekonanie, że Warriors nie powinni wykonywać żadnych pochopnych decyzji transferowych, szczególnie jeśli mieliby w wymianie oddać swoje młode talenty i wybory w drafcie.

Wojownicy jeden transfer już wykonali, gdy kilka tygodni temu pozyskali Dennisa Schrodera z Brooklyn Nets. Niewiele to jednak zmieniło. Dodatkowo nadal trapią ich problemy zdrowotne. W poniedziałek nieobecni byli Draymond Green, Jonathan Kuminga, Gary Payton II oraz Brandin Podziemski. W przekroju całego sezonu Kerr musiał wystawić już 22 różne wyjściowe piątki. Trener Wojowników winę za słabe wyniki wziął na siebie. W środę Warriors zagrają w Minneapolis.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    7 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments