Kiedy w grę wchodzą frustracja i inne negatywne emocje, to pomiędzy poszczególnymi elementami organizacji może dochodzić do spięć. Wygląda na to, że tym razem kontrowersje wywołał Anthony Davis. Członkowie klubu z Miasta Aniołów mieli być wyraźnie rozczarowani słowami skrzydłowego po drugim spotkaniu serii przeciwko Denver Nuggets, co dał też do zrozumienia Darvin Ham.
W drugim spotkaniu pierwszej rundy play-offów rozstawieni z „siódemką” Los Angeles Lakers prowadzili już z Denver Nuggets różnicą 20 punktów i wydawało się, że pewnym krokiem zmierzają po pierwszej zwycięstwo w tej serii. Ostatecznie Jeziorowcy nie zdołali utrzymać komfortowego prowadzenia i przegrali z faworyzowanym rywalem po efektownym trafieniu Jamala Murraya na równi z końcową syreną.
Nie trzeba było długo czekać, by swoją opinią na temat dotychczasowej gry LAL podzielił się Anthony Davis, autor 32 punktów, 11 zbiórek i dwóch asyst tamtej nocy. Jego zdaniem ekipa z Miasta Aniołów ma problemy z organizacją gry, a zawodnicy momentami nie są do końca pewni swojej roli na parkiecie.
– Mamy takie momenty [w grze], że nie wiemy co robimy po obu stronach parkietu. To momenty kosztowały nas [zwycięstwo]. Mamy dwa dni, by to naprawić – mówił po ostatnim meczu Davis.
Wygląda na to, że w budynkach klubowych słowa Davisa nie zostały odebrane w dobry sposób. Zgodnie z informacjami Jareda Greenberga z TNT Los Angeles Lakers są zdenerwowani i rozczarowani słowami 31-letniego środkowego.
– Po rozmowach z ludźmi z wewnątrz organizacji Lakers mogę wam powiedzieć, że są rozczarowani i zawiedzeni, mówiąc szczerze, słowami Davisa. Chodzi o wyjście z tym publicznie i wystawienie swojego trenera w ten sposób, choć Lakers wyraźnie zrozumieli plan gry na tyle, by objąć 20-punktowe prowadzenie – komentuje dziennikarz.
Już wcześniej ze słowami Davisa nie zgodził się odpowiedzialny za strategię meczową trener Lakers Darvin Ham. W odpowiedzi na pytania dziennikarzy o komentarz w sprawie słów AD, szkoleniowiec Jeziorowców odpowiedział: „Zgodzę się nie zgodzić w tej kwestii”. Ham dodał również, że jego sztab szkoleniowy szczyci się swoją wyjątkową organizacją, bezpośrednio sugerując, że słowa Davisa nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.
W przeszłości pewne doniesienia zza oceanu sugerowały już rozłam na linii Ham – zawodnicy, który mógł doprowadzić do całkowitej utraty chemii w zespole. Choć szkoleniowiec ma rzekomo pełne zaufanie kierownictwa klubu, to w trakcie sezonu coraz częściej do mediów dochodziły głosy o niezadowoleniu ze strategii, jaką Jeziorowcy wykorzystują w trakcie meczu.
Lakers czeka dziś trzecie starcie z Denver Nuggets. Jeżeli tym razem Jeziorowcom nie uda się skutecznie powstrzymać rywala, a ekipa z Kolorado obejmie prowadzenie 3-0 w serii, to o odwrócenie losów rywalizacji może być już piekielnie trudno.