Boston zapewnił mu jedyne mistrzostwo, ale to Minnesota jest miejscem, które wychowało Kevina Garnetta. The Big Ticket kończy swoją karierę jako zawodnik Timberwolves. Porozumiał się z zespołem w sprawie rozwiązania kontraktu i wkrótce oficjalnie ogłosi koniec koszykarskiej przygody. Przeczuwaliśmy, iż może się to stać.
Jako pierwszy o sytuacji z Kevinem Garnettem poinformował Minneapolis Star Tribune. Kolejne źródła potwierdzały, iż faktycznie Minnesota Timberwolves rozwiązała umowę ze swoim zawodnikiem. Po 21 sezonach KG mówi dość, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie blisko zespołu, aby pomóc w wychowaniu młodej rotacji. Podczas tych lat Kevin grał dla drużyn z Minnesoty, Bostonu – gdzie zdobył jedyne mistrzostwo – oraz Brooklynu, który miał dać kolejny tryumf, a okazał się nieporozumieniem.
Oto niektóre z osiągnięć gracza:
15 wybierany do All-Star Game
12 wybierani do All-Defensive Team
2003-04 NBA MVP
2007-08 mistrz NBA
2007-08 Defensywny gracz roku
26,071 zdobytych punktów (17 wynik wszech czasów)
50,418 rozegranych minut (3 wynik wszech czasów)
14,662 zbiórek (9 wynik wszech czasów)
11,453 zbiórek w obronie (1 wynik wszech czasów)
1,462 meczów rozegranych (5 wynik wszech czasów)
Gdy Wolves wybrali go w drafcie 1995, był czwartym graczem w historii, który trafił do ligi pomijając college. Szybko wyrastał na jednego z najlepszych wysokich w lidze, zachwycając energią, dynamizmem i bezwzględnością. Zanim przeniósł się do drużyny Doca Riversa, osiem razy z rzędu zaprowadził Leśne Wilki do play-offów. Następnie w swoim pierwszym sezonie z drużyną Celtics zdobył mistrzostwo u boku Raya Allena, Paula Pierce’a i Rajona Rondo. Panowie nie byli w stanie powtórzyć tego sukcesu i po kilku latach ekipa się rozbiła.
Po trudnej przeprawie z Brooklyn Nets, Garnett w lutym 2015 powrócił do Minnesoty, gdzie zapowiedział, że zakończy swoją karierę. Już w ostatnim sezonie bardziej pełnił rolę mentora dla młodych graczy, niż aktywnego członka rotacji. Pomagał sztabowi trenerskiemu w wychowaniu utalentowanej młodzieży – Karla-Anthony’ego Townsa, Andrew Wigginsa, Gorgui Dienga czy Zacha LaVine’a. Przed sezonem 2016/2017 ekipę przejął Tom Thibodeau i niewykluczone, że jemu także KG będzie chciał pomóc.
– Jestem po prostu za wszystko wdzięczny – mówił KG na bardzo tajemniczym wideo, które kie wrzucił na swojego Instagrama. – Nie potrafię ubrać tego w odpowiednie słowa. Jestem wdzięczny za wsparcie i za miłość wszystkich osób. Nigdy nie myślałem, że ludzie żywią do mnie takie uczucie. Poradzę sobie. Nie oczekuję, że to będzie łatwe, ale jak na razie idzie dobrze. – dodał. Na samym końcu pojawia się bardzo sugestywny napis „Farewell”. Zaraz po opublikowaniu wideo, do podziękowań Garnettowi rzucili się jego koledzy z Wolves.
Zatem Garnett nie skorzysta z 16,5 miliona dolarów, które miał w opcji na kolejny sezon. Zawodnik dostanie z tej kwoty dokładnie 8 milionów. Zespół swój obóz przygotowawczy rozpoczyna w najbliższy wtorek. Już w lutym zeszłego roku, gdy Garnett wracał do Minnesoty twierdził, że chce pomóc zdobyć drużynie mistrzostwo, oczywiście nie jako zawodnik, ale członek organizacji. W przekroju całej kariery notował na swoje konto średnio 17,8 punktu, 10 zbiórek, 3,7 asysty, 1,4 bloku, 1,3 przechwytu i 47 FG%.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET