Aleksandyr „Sasha” Wezenkow podpisał z Sacramento Kings trzyletnią umowę, na mocy której zarobi 20 mln dol. – poinformował serwis ESPN. Bułgar był w zeszłym sezonie najlepszym zawodnikiem Euroligi, drugiej po NBA najlepszej koszykarskiej ligi na świecie. Amerykańskie media wskazują, że Wezenkow będzie odgrywał w zespole z Kalifornii dość znaczącą rolę.
Mierzący 206 cm skrzydłowy powinien pomóc Sacramento Kings w rozciąganiu obrony rywali rzutami za trzy. W ekipie z Kalifornii ma odgrywać znaczącą rolę, a Kings liczą na kolejny udany sezon regularny i lepszą grę w play-offach. Aleksandyr Wezenkow jest uważany za jednego z najlepszych strzelców na świecie, szczególnie na pozycji skrzydłowych. Na euroligowych parkietach trafił 40 proc. rzutów zza łuku i 63 proc. prób za dwa.
W przeszłości był dwukrotnie wybierany najlepszym zawodnikiem ligi greckiej, a w poprzednim sezonie został okrzyknięty najlepszym koszykarzem Euroligi. W przeszłości występował w Arisie Saloniki i Barcelonie. Od 2018 r. był związany z Olympiakosem Pireus. Do NBA został wybrany w drafcie z 2017 r. przez Brooklyn Nets, którzy wykorzystali na niego 57. wybór. Kings nabyli do niego prawa poprzez wymianę z Cleveland Cavaliers. Musieli oddać za niego wybór drugiej rundy w zeszłorocznym drafcie.
O chęci podpisania umowy z Wezenkowem dziennikarze z USA informowali już w maju, niedługo po tym, jak Kings zostali wyeliminowani w pierwszej rundzie play-offów przez Golden State Warriors. – Gwiazda Olympiakosu Sasha Vezenkov, do którego prawa mają Sacramento Kings, poważnie rozważa przejście do NBA w następnym sezonie. (…) Zespół będzie musiał zapłacić zespołowi z Grecji 1,5 miliona dolarów w ramach wykupu gracza, aby ten pojawił się na parkietach NBA – pisał wówczas dziennikarz Marc Stein.
– Bardzo dobrze rzuca za trzy, jest wysoki, na parkiecie jest twardy. Wszystkie te rzeczy są ekscytujące w jego grze, pasuje do naszego stylu gry, wierzę, że sprawdziłby się w naszej drużynie i byłby ważnym elementem układanki – podkreślał wówczas trener Kings Mike Brown. Teraz będzie mógł się przekonać, ile jest w tym prawdy.