Od początku sezonu Dion Waiters walczy pomimo poważnych problemów z lewą kostką. Sztab medyczny Miami Heat dotąd nie znalazł rozwiązania i niewykluczone, że strony będą zmuszone zastosować opcję ostateczną, czyli operację. To prawdopodobnie oznaczałoby koniec sezonu zawodnika.
Do tej pory wszystkie zastosowane przez Miami Heat metody nie obejmowały operacji. Dion Waiters może być całą sytuacją odrobinę sfrustrowany, dlatego poprosił o drugą opinię. Ostatnie doniesienia ze źródeł blisko powiązanych z zawodnikiem donoszą, że ten rozważa poddanie się operacji, by problem rozwiązać raz a dobrze. To odbyłoby się kosztem pozostałej części sezonu Heat. Zawodnik nie musi się jednak martwić o swoją przyszłość, bo jego gwarantowany kontrakt kończy się dopiero w 2021.
26-latek w porozumieniu z zespołem stara się ustalić, które z rozwiązań byłoby dla niego najkorzystniejsze. Jakiś czas temu Dion zasugerował, że jeśli będzie w stanie poradzić sobie z bólem i dyskomfortem, jednocześnie grając jakościowy basket, to operacja owszem, ale dopiero latem, w trakcie międzysezonowej przerwy. Jak z tą koszykówką było do tej pory? W 30 meczach sezonu, Waiters notował na swoje konto średnio 14,3 punktu trafiając na słabej skuteczności – 39,8 FG% i 30,6 3PT%.
Takie liczby wręcz namacalnie pokazują, że Waiters ma problemy. W poprzednim sezonie rozgrywał dla Heat znakomite zawody i swoje średnie strzeleckie zatrzymał na poziomie 42,4 FG% oraz 39,5 3PT%. Na tej podstawie Heat latem zdecydowali się przedstawić zawodnikowi 4-letni kontrakt za 52 miliony dolarów. Ale w ostatnich tygodniach relacje obu stron natrafiły na małe komplikacje, ponieważ obóz zawodnika nie jest zadowolony z tego, że zespół cały czas naciska na jego jak najszybszy powrót.
Na Florydzie walczą o jak najwyższą pozycję we wschodniej konferencji. Drużyna trenera Erika Spoelstry z bilansem 24-17 zajmuje 4. miejsce w tabeli wschodniej konferencji i gonią Cleveland Cavaliers. Zatem bez Waitersa radzą sobie całkiem nieźle, wygrali przecież sześć ostatnich meczów. W umowie Waitersa jest także bonus w wysokości 1,1 miliona dolarów za rozegranie 70 meczów sezonu zasadniczego.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET