Nie takich wieści oczekiwali w Detroit. Cade Cunningham opuścił w ostatnim czasie sporo meczów z powodu kontuzji piszczeli. Okazuje się, że uraz jest na tyle poważny, że młoda gwiazda drużyny potrzebuje operacji. To niestety oznacza, że Cunningham nie wróci do gry w tym sezonie.
Jako pierwszy o wszystkim poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN. Cade Cunningham – 1. wybór zeszłorocznego draftu i młoda gwiazda Detroit Pistons, miał do wyboru kilka opcji leczenia kontuzjowanej piszczeli. W porozumieniu z Klubem zdecydował się na operację, gdyż była to najlepsza opcja w kontekście jego przyszłości. Niestety to oznacza, że Cunningham nie wróci do gry w sezonie 2022/23. Przed zawodnikiem kilka miesięcy żmudnej rekonwalescencji i powrót do gry w kolejnych rozgrywkach.
W tym sezonie wychowanek Oklahomy State rozegrał tylko 12 meczów. Po raz ostatni wystąpił 9 listopada. Wówczas mówił o tym, że czuje ból lewej piszczeli. Zespół odsunął go od gry i przeprowadził serię badań. Te pierwotnie nie wykazały niczego poważnego, ale sytuacja pomimo przerwy w grze wcale się nie polepszała. Cade postanowił skonsultować się z kilkoma lekarzami i ci wskazali mu jedno optymalne wyjście z tej sytuacji. Jest nim operacja. Zawodnik musi pogodzić się z faktem, że czeka go dłuższa przerwa.
W Detroit liczyli na to, że Cunninghamowi uda się w tym sezonie zbudować podstawy solidnej współpracy z Jadenem Iveyem i w kolejnych rozgrywkach Pistons będą w stanie włączyć się do walki o play-offy Wschodniej Konferencji. Oczywiście taki scenariusz nadal jest możliwy, ale zbudowanie tego, co Pistons sobie zakładali, może zająć nieco więcej czasu. Warto jednak pamiętać, że do kolejnego sezonu mogą przystąpić wsparci Victorem Wembanyamą, jeśli dopisze im szczęście w loterii draftu.
W tym momencie drużyna ma bilans 7-22, zatem najgorszy w lidze. Nie spodziewamy się, by ta sytuacja uległa zmianie. Cunningham w 12 meczach jakie zdążył rozegrać notował na swoje konto średnio 19,9 punktu, 6,2 zbiórki i 6 asyst trafiając 41,5 FG% i 27,9 3PT%. Na jego absencji skorzysta Killian Hayes. To dla rozgrywającego trzeci sezon w lidze i Pistons chcą go wrzucić na głęboką wodę, by sprawdzić, czy powinni z 21-latkiem wiązać przyszłość. Uraz Cade’a może także oznaczać większe starania w próbach handlowania Bojanem Bogdanoviciem i Alecem Burksem.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET