W niedzielę do historii przeszła druga runda play-offów 2025. W finałach konferencji zagrają Pacers, Knicks, Thunder i Timberwolves, a zanim serie o prawo gry w Finałach NBA rozpoczną się na dobre, przyglądamy się najciekawszym statystkom poprzedniej rundy.
Umarł MVP, niech żyje MVP?!
- Nikola Jokić nie wprowadził na własnych barkach Denver do kolejnej rundy. Serb trafiał tylko 47.9% rzutów z gry w serii przeciwko Thunder (druga najgorsza skuteczność w serii w jego karierze), ale obok dwóch jego występów nie można przejść obojętnie. W meczu inaugurującym serię przeciwko Oklahomie, Jokić zaliczył 42 punkty, miał aż 22 zbiórki, a dodatkowo 6 asyst i 2 bloki. Był to trzeci występ na poziomi 40-20 w meczu play-offs w XXI wieku, przy czym samych linijek było wcześniej 5 po roku 2000 i 34 w całej historii PO. Te z XXI wieku to Giannis z 2022 i 4 linijki Shaqa z play-offs 2000 i 2001. Dokładna linijka Jokicia z punktami, zbiórkami i asystami, czyli zdobycze na poziomie co najmniej 42-22-6 była pierwszą taką w historii play-offów, nie mówiąc już o dodaniu do niej bloków. Najbliżej tej linijki był Giannis 3 lata temu, któremu zabrakło 2 zbiórek (ale miał 2 punkty więcej, więc 44-20-6 Greka też było linijką unikatową w skali historii).
- W meczu nr 5 serii Jokić do 44 punktów dodał 15 zbiórek, 5 asyst i 2 przechwyty. Linijki na poziomie co najmniej 40-15 w PO zdarzają się często (83. w historii razem z tą ostatnią Jokicia), ale w ostatnich latach takich akurat nie było. Nie licząc występu Jokicia z meczu nr 1 serii przeciwko OKC, wcześniejsza linijka na poziomie min. 40-15 to Giannis sprzed 3 lat. Dokładając 5 asyst, zawężamy liczbę występów na poziomie co najmniej 40-15-5 do 26 przypadków w historii, a z przechwytami (44-15-5-2) do dwóch. Jedynym play-offowtym występem na poziomie czterech statystyk Jokicia z meczu rozgrywanego w zeszły wtorek były statystyki Kevina Duranta z 2021 z linijką 49-17-10-3-2.
To on zatrzymał Jokicia!
- W meczu nr 7 tej samej serii obrona Alexa Caruso mocno dała się we znaki graczom Nuggets. Rezerwowy Thunder zdobył też 11 punktów, trafił 5 z siedmiu rzutów z gry i w 26 minut z nim na boisku zespół Oklahomy był +40 punktów w stosunku do rywali (a więc -8 w pozostałe 22 minuty bez niego). Plus 40 to drugi najwyższy wskaźnik +/- gracza rezerwowego w meczu play-offs od kiedy można go śledzić (czyli od sezonu 1996/97). Jedyny wyższy to +42 Shane’a Battiera z 2013. Nie dzieląc graczy na startowych i rezerwowych, to również trzeci najwyższy w historii +/- w meczach nr 7 w serii, wyższe mieli jedynie Reggie Bullock w 2022 (+44) i Jason Terry w 2005 (+43) – oczywiście wychodząc w pierwszej piątce.
Szalony rezerwowy Celtics!
- Przenosimy się na Wschód, do meczu nr 5 serii rozgrywanej pomiędzy Celtics i Knicks. W nim Luke Kornet, grając niespełna 26 minut w roli rezerwowego, uzbierał 10 punktów, miał 9 zbiórek i aż 7 bloków, nie myląc się przy tym z gry (5/5). Podkoszowy Bostonu wyrównał rekord bloków tych play-offs należący do Zacha Edeya. W zeszłym sezonie nikt nie miał tylu, 2 sezony temu 7 zablokowanych rzutów w meczu zaliczył Anthony Davis, 3 sezony temu Jaren Jackson, a 4 sezony temu 9 bloków w meczu miał Robert Williams, który był ostatnim przed Kornetem graczem ligi (i Bostonu zarazem) z co najmniej 7 blokami z ławki. Łącznie rezerwowych w historii PO z tyloma było sześciu, Kornet został siódmym: wspomniany Williams miał 9 w 2021, George Johnson 8 w 1975, a Serge Ibaka w 2010, Greg Ostertag w 1998, Oliver Miller w 1993 i Bol Bol w 1989 blokowali rywali po 7 razy w meczach, które zaczęli na ławce. Linijka na poziomie co najmniej 10 punktów i 9 zbiórek z min. 7 blokami z ławki padła po raz czwarty w historii, bo z wymienionych wcześniej graczy Williams miał 11-9 i 9 bloków, Miller 17-14 i 7 bloków, a Johnson 18-15 i 8 zablokowanych rzutów.
Mitchell w kratkę, ale jaką!
- Cavaliers polegli w serii przeciwko Pacers, a lider drużyny – Donovan Mitchell, miewał lepsze i gorsze chwile. Do tych lepszych należy zaliczyć mecz nr 2 serii, w którym obok 48 punktów zanotował również 5 zbiórek i 9 asyst. Taka linijka była dotąd zaskakująco rzadko spotykana w post-sezonie. Wydawać by się mogło, że kombinacja 5 zbiórek i 9 asyst nie jest jakoś szczególnie selektywna, nawet przy prawie 50 zdobytych punktach. A jednak. Zdobycze na poziomie co najmniej 48-5-9 w PO mieli tylko Trae Young w 2021 (48-7-11), Kevin Durant w 2021 (49-17-10), Damian Lillard w 2021 (55-6-10), Russell Westbrook (51-10-13) w 2017 i Jerry West w 1965 (52-5-9). Mitchell do swoich statystyk dołożył również 4 przechwyty, a wśród wymienionych przypadków, jedynie Westbrook miał tyle, więc linijka Mitchella z drugiego meczu serii przeciwko Pacers była drugą taką w historii play-offs.
- W kolejnym meczu Mitchell zdobył 43 punkty, nie zszedł więc w dwóch meczach z rzędu poniżej tej wartości, a to zdarzyło się po raz 19. w historii PO i pierwszy raz od 6 lat i takiej mini-serii Kevina Duranta. Rekordowa bariera, poniżej której zawodnik nie zszedł w dwóch play-offowych meczach z rzędu to 50 punktów Michaela Jordana w 1988 (50 i 55).
Randle pisze historię Timberwolves
- Julius Randle w meczu nr 2 serii z Warriors zanotował 24 punkty i 11 asyst, a w kolejnym spotkaniu – 24 punkty, 10 zbiórek i 12 asyst. Występ Randle’a w meczu nr 3 serii był czwartym triple-double w historii występów Minnesoty w play-offs, przy czym dokonał tego jako drugi zawodnik w barwach tej organizacji. Poprzednie 3 takie mecze zagrał Kevin Garnett w 2000 (12-10-11 i 23-13-10) i 2004 (20-22-10). Randle w obu tych meczach rozdał ponad 10 asyst i jest jednym z niewielu podkoszowych w historii z play-offowymi meczami z rzędu, w których gracz osiąga dwucyfrową liczbę decydujących podań. Z wysokich, wcześniej dokonywali tego jedynie Nikola Jokić (4 różne serie w 2025, 2023 i 2019, najdłuższa 6-meczowa), Blake Griffin w 2015 i Wilt Chamberlain dwukrotnie w 1967.
Garść statystyk drużynowych:
- W meczu nr 2 serii Oklahoma City Thunder pokonali Denver Nuggets 149-106, a więc różnicą 43 punktów. Jest to 8. najwyższe zwycięstwo w historii PO w meczu na tym etapie rozgrywek, tzn. nie w pierwszej rundzie. W półfinałach konferencji najwyższymi zwycięstwami były +43 Lakers w 1984, +43 Magic w 2010, +45 Timberwolves w 2024 i +50 Bucks w 1971, w finałach konferencji +44 Lakers w 1985, +44 Cavaliers w 2017 i +56 Lakers w 1973, a w finałach NBA nie było meczu z +43 (rekord +42 Bulls przeciwko Jazz w 1998). Poza tym, 149 rzuconych punktów to 10. wynik w historii play-offów (8. w meczach bez dogrywki), a 87 punktów do przerwy (87-56) jest rekordem wszech czasów w PO w pierwszych dwóch kwartach. Poprzednim było 86-68 Cleveland Cavaliers przeciwko Warriors w finałach ligi 2017.
- W meczu nr 4, Thunder wygrali z Nuggets 92-87, pomimo skuteczności 35.6% z gry (Denver mieli 31.3%). Do około 2005 roku takie przypadki nie były niczym nadzwyczajnym, przez kolejne 10 lat zdarzały się rzadko, a od 2015 już w ogóle. W ciągu ostatnich 10 lat nikt nie wygrał meczu play-offs ze skutecznością jaką w poprzednią niedzielę mieli gracze Oklahomy. Ostatnią drużyną, która tego dokonała byli Cavaliers w finałach 2015 przeciwko Warriors w meczu z dogrywką i z 32.2% z gry. Z kolei ostatnim play-offowym meczem, w którym jedna drużyna miała do 36%, a druga do 32% z gry, było spotkanie Pistons – Pacers w 2004, zakończone wynikiem… 72-67, w którym drużyny trafiały 34.8 i 27.5%FG.
- Z kolei mecz nr 7 tej serii Thunder wygrali z Nuggets 125-93 (czyli +33) i był to jeden z najbardziej jednostronnych meczów nr 7 w historii NBA. Ściślej mówiąc, tylko w czterech siódmych meczach mieliśmy większą różnicę punktową na koniec: Mavericks z Rockets 2005 (+40), Warriors z Bombers 1948 (+39), Lakers z Suns 1970 (+35), Celtics z Hawks 2008 (+34). Taka sama różnica (+33) była jeszcze w dwóch meczach – Mavericks przeciwko Suns w 2022 i Heat z Hornets w 2016.
- Przy okazji Nuggets z tego sezonu byli 36. zespołem w historii z min. dwoma meczami nr 7 w jednych rozgrywkach (grali też serię przeciwko Clippers do samego końca). Rekordy to 3-0 Lakers z rozgrywek 1988 i 2-1 Knicks 1994 – jedyne 2 zespoły grające po 3 siódme mecze w jednych PO.
- W czwartym meczu serii Pacers i Cavaliers gracze Indiany prowadzili 80-39 do przerwy. To 10. w historii PO przypadek co najmniej 80 punktów zdobytych w pierwszej połowie (w tych play-offs Thunder zdobywali już 87), ex-aequo największa przewaga do przerwy w historii PO (obok 72-31, czyli też +41 Cavaliers z Celtics w 2017) i drugi w historii całego NBA (sezon regularny i play-offs) przypadek, by w przerwie na tablicy wyników było „8x-3x”, czyli by wygrywający zespół miał min. 80 punktów, a przegrywający nie przekroczył 40. Jedynym, takim przypadkiem w historii był mecz sezonu regularnego Celtics z Warriors w marcu zeszłego roku, zakończony wynikiem 140-88, w którym do przerwy było 80-38.
Dwójki są dobre, trójki są lepsze?
- Boston Celtcs w mecz otwierającym serię z Knicks trafili 15/60 rzutów zza łuku, a 60 prób to nowy rekord wszech czasów w meczach play-offs. Dotychczasowym było 23/58 Houston Rockets z bańki w 2020. W sezonach regularnych meczów z min. 60 próbami z dystansu było 21 (rekord to 23/70 Rockets z 2019 w meczu z dwoma dogrywkami).
- Timberwolves zostali 10. drużyną w historii, meldującą się w finałach konferencji z rozstawieniem niższym niż piąte. Lista: Timberwolves 2025, Pacers 2024, Rockets 1995 (z mistrzostwem), Bulls 1989, Suns 1984 Rockets 1981 – wszystkie z 6. seedem, Lakers 2023 i Supersonics 1987 z 7. seedem, oraz Heat 2023 i Knicks 1999 z 8. seedem.
- Po zwycięstwie Warriors nad Timberwolves w pierwszym meczu serii pomiędzy tymi drużynami, 4 drużyny niżej rozstawione prowadziły 1-0 w swoich seriach półfinałów konferencji. W sezonach 1977, 2011, 2015, 2020 i 2023 były po 3 takie przypadki na tym etapie rozgrywek, ale cztery (wszystkie) mieliśmy pierwszy raz w historii.
Na kolejne podsumowanie statystycznych ciekawostek z NBA zapraszamy po finałach konferencji!