Ostatnio informowaliśmy o przedłużającej się przerwie od gry u TJ Warrena. W tym tygodniu kontuzji doznał kolejny koszykarz klubu z Indianapolis. Tym razem padło na obrońcę, Edmonda Sumnera.
U mierzącego 198 centymetrów Sumnera zdiagnozowano zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze. Władze Pacers przekazały w komunikacie prasowym, że ich obrońca doznał kontuzji podczas czwartkowego treningu. Sumner wypadnie z gry na czas nieokreślony, ale Pacers jeszcze nie skreślają definitywnie 25-latka ze składu na sezon 2021/22. Jednak proces rehabilitacji i regeneracji po tego typu kontuzjach może zająć większą część roku kalendarzowego.
Niewątpliwie jest to cios dla 25-letniego rzucającego obrońcy Pacers, który w zeszłym sezonie zanotował znaczący progres, zdobywając 7,5 punktu (najwięcej w karierze) w średnio 16 minutach spędzanych na parkiecie (rekord kariery). Ponadto gracz Indiany 24 razy wystąpił jako starter.
Ponieważ Sumner jest w ostatnim roku kontraktu, władze Pacers mogą ostatecznie zrezygnować z jego usług, jeśli stwierdzą, że nie zdąży wrócić w rozgrywkach 2021/22. Wynagrodzenie Edmonda Sumnera w wysokości 2,32 miliona dolarów jest gwarantowane, więc zarobi te pieniądze niezależnie od tego, czy zakończy sezon w Indianie, czy nie.
To był ciężki tydzień dla Indiana Pacers, którzy we wtorek ogłosili, że powrót do zdrowia TJ Warrena po złamaniu przeciężeniowym lewej stopy postępuje wolniej, niż się spodziewali. Wygląda na to, że drużyna straci przynajmniej dwóch graczy, gdy obozy treningowe zostaną otwarte jeszcze w tym miesiącu.