Minnesota Timberwolves powoli zamykają skład na zbliżający się sezon. Prezydent do spraw koszykarskich operacji klubu – Tim Connelly pozyskał właśnie dobrze znanego mu Austina Riversa. Dla zawodnika Wilki będą już ósmym klubem w karierze.
W przekroju całej kariery Austin Rivers nigdy nie miał zadatków na bycie gwiazdą. Mimo wysokiego 10. picku w Drafcie 2012 jego rola w pierwszych latach kariery była mocno ograniczona, a liczby przeciętne. Najlepsze sezony notował w barwach Los Angeles Clippers, gdzie pokonał dotychczasowy szklany sufit i przebił się do pierwszej „piątki”. W kolejnych latach w formie zawodnika nastąpił jednak znaczny regres i zdegradowany został do roli zadaniowca.
W zeszłym sezonie w drużynie Denver Nuggets Rivers pełnił głównie rolę wchodzącego z ławki defensora. Pojawiał się na parkiecie w jasno określonym celu, aby poprawić grę drużyny w konkretnym elemencie. Co ciekawe, do drużyny ze stolicy Kolorado sprowadził go Tim Connelly – ówczesny prezydent klubu, który po zakończeniu sezonu doszedł do porozumienia z Timberwolves.
Rivers podpisał z Wilkami roczną gwarantowaną umowę. W ten sposób klub kończy łatanie dziury w składzie, którą wywołała wymiana po Rudy’ego Goberta. Z rynku wolnych agentów klub podpisał dotychczas Kyle’a Andersona i Bryna Forbesa.