Lider Golden State Warriors wrócił na czwarty mecz serii z Houston Rockets po ośmiu dniach rehabilitacji kostki. Zawodnik nie mógł go jednak dokończyć, bowiem przez kontuzję kolana został odsunięty od gry w drugiej połowie.
Na kilka sekund przed końcem drugiej kwarty, Stephen Curry wracał do obrony i tuż przed linią rzutu za trzy punkty poślizgnął się upadając w bardzo niefortunny sposób. Gdy schodził do szatni, wyraźnie wskazywał na to, iż coś jest nie tak. Sztab medyczny Golden State Warriors wypuścił informację, że gracz skręcił staw kolanowy w prawej nodze i nie wróci do gry.
Co dalej? Najpierw prześwietlenie, które określi jak poważny jest już drugi uraz Curry’ego w serii z Rockets. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że Stepha nie zobaczymy w meczu nr 5 w Oakland. Zaraz gdy GSW podzielą się wynikami badania, poinformujemy o krokach, które zostaną podjęte wobec kontuzji rozgrywającego.
W międzyczasie jego koledzy rozgrywając fantastyczną trzecią kwartę, pokonali Rockets 121:94 i do Oakland wracają, aby zakończyć pierwszą rundę play-offów.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET