D’Angelo Russell żegna się z Los Angeles! Władze Lakers zdecydowały się oddać rozgrywającego do Brooklyn Nets, gdzie 28-latek grał już w przeszłości. Wszystko po to, by wzmocnić się na skrzydle. W paczce wraz z Russellem znalazł się też Maxwell Lewis oraz trzy wybory w drugiej rundzie draftu. Nets w zamian oddadzą Doriana Finneya-Smitha i Shake’a Miltona.
Doniesienia o wymianie potwierdził Shams Charania:
Jeszcze wczoraj informowaliśmy, że o wymianie z Brooklyn Nets rozmawiają Memphis Grizzlies, ale jak się okazuje na ostatniej prostej wyprzedzili ich Los Angeles Lakers. Oto pełne szczegóły wymiany:
- Do Lakers: Dorian Finney-Smith, Shake Milton
- Do Nets: D’Angelo Russell, Maxwell Lewis, trzy wybory w drugich rundach draftu
Lakers dzięki tej wymianie wzmacniają się na pozycji skrzydłowego. Finney-Smith będzie idealnie pasował do tej drużyny jako specjalista od rzutów za trzy punkty i obrony. Stał się specjalistą, szczególnie w pierwszym z tych aspektów. W obecnych rozgrywkach trafia ponad 43% trójek, a Lakers pod kątem skuteczności zajmują jak dotąd 18. miejsce w lidze.
Shake Milton to zawodnik, który jest obieżyświatem w NBA. To będzie już jego szósty zespół w siedmioletniej karierze i trudno przypuszczać, żeby pełnił dużą rolę w rotacji Lakers. Podobnie jak w przypadku Maxwella Lewisa, który będzie zawodnikiem Nets. W ciągu dwóch niepelnych jeszcze sezonów rozegrał łącznie 41 meczów w NBA notując średnio 0,4 punktu na mecz. Dużo więcej gra w barwach South Bay Lakers. Teraz powinien dostać realną szansę na grę.
Największym nazwiskiem w wymianie jest D’Angelo Russell. Dla rozgrywającego to powrót do Nets po ponad pięciu latach. W latach 2017-2019 rozegrał dla zespołu z Nowego Jorku łącznie 129 spotkań notując średnio 19,0 punktu i 6,3 asysty na mecz. Wtedy też jedyny raz w swojej karierze zagrał w Meczu Gwiazd. Teraz jednak przychodzi nie jako młody, przyszłościowy zawodnik, ale 28-letni weteran, który rozgrywa najgorszy sezon w karierze, a dodatkowo zawodnik w ostatnim roku kontraktu.
W obecnych rozgrywkach zdobywa średnio 12,4 punktu na mecz, co jest jego najgorszym wynikiem w karierze. 4,7 asysty na mecz to drugi najgorszy wynik, a skuteczność z gry na poziomie 41,5% oraz za trzy 33,3% też należą do jednych z najsłabszych odkąd jest w lidze.
Ta wymiana oznacza też spore konsekwencje finansowe. Lakers zaoszczędzili tym ruchem ponad 3 miliony dolarów. Byli o 30 tysięcy dolarów od progu tzw. drugiego apron, a teraz dzieli ich od niego 3,5 miliona. W płaconym podatku ta różnica jest jeszcze większa, bo na teraz zamiast płacić 53,2 miliona zapłacą 42 miliony. To oszczędność ponad 11 milionów dolarów.
Z kolei Nets zapewniają sobie jeszcze większą elastyczność w najbliższe lato. Kontrakt Finney-Smitha obowiązowałby też w kolejnym sezonie, a Russella umowa wygasa już teraz i Sean Marks będzie mógł zaoferować jeszcze więcej w najbliższe lato wolnym agentom.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!