Chicago Bulls są coraz bliżej rozpoczęcia przebudowy. Wszyscy czekają na pierwszy ruch zespołu z Wietrznego Miasta, który zapoczątkuje efekt domino nie tylko w organizacji, ale i całej lidze. Według ostatnich informacji Bulls mogą oddać nie tylko największe gwiazdy zespołu. Jednym z graczy, którzy mogą opuścić zespół, jest Patrick Williams.
Zapraszamy na nowy podcast PROBASKET LIVE – czwartek 23 listopada godz. 21:00.
Zach LaVine był pierwszym graczem, o którym było można przeczytać, że jest dostępny i organizacja szuka dla niego nowego miejsca. Kolejnym zawodnikiem miał być Alex Caruso, a teraz można usłyszeć, że Chicago Bulls próbują pozbyć się Patricka Williamsa.
Silny skrzydłowy trafił do Wietrznego Miasta w 2020 roku z czwartym numerem draftu. Od tamtego czasu nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei. Co sezon wszyscy w organizacji wierzyli, że będzie to przełomowy moment dla Williamsa, lecz za każdym razem musieli pogodzić się z rozczarowaniem, jakie ich spotkało, gdyż zawodnik zawodził wszystkich w Chicago.
Williams mógł przedłużyć swoją umowę z Bykami, ale organizacja nie doszła do porozumienia z zawodnikiem, który według informacji dochodzących z ligowych kuluarów oczekiwał ogromnej wypłaty. Zawodnik, jak i jego otoczenie, przecenili wartość silnego skrzydłowego, dlatego po sezonie stanie się on zastrzeżonym wolnym agentem. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie będzie on wtedy już graczem Chicago Bulls. Podobno na usługi młodego gracza nie brakuje chętnych i organizacja nie powinna mieć problemu ze znalezieniem nowego domu dla Patricka. Według Marca Steina obok Caruso to właśnie Williams wzbudza największe zainteresowanie innych zespołów.
W obecnym sezonie Patrick Williams rozegrał w sumie 15 meczów, w tym sześć jako gracz pierwszej piątki. 22-latek spędza średnio na parkiecie trochę ponad 22 minuty, podczas których notuje 5,8 punktu, 3,5 zbiórki oraz 1,2 asysty.