Koszmarnie rozpoczął się ten sezon dla zespołu z Luizjany. Co prawda poprzedniej nocy zdołali zatrzymać serię porażek i wygrali na własnym parkiecie z Charlotte Hornets, lecz sytuacja drużyny Williego Green ciągle jest nie do pozazdroszczenia. Na domiar złego, Zion Williamson doznał urazu, który na kilka dni wykluczy go z wszelkich aktywności.
Jak poinformował klub w oficjalnym komunikacie, Zion Williamson doznał naciągnięcia mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze (uraz pierwszego stopnia). Jak przekazano, zawodnik zostanie ponownie przebadany za około 7–10 dni. Williamson nie zagrał poprzedniej nocy z Charlotte Hornets i opuści najbliższe mecze z Dallas (środa), San Antonio (sobota) i Phoenix (poniedziałek), a jego przerwa może potrwać dłużej.
Problemy z mięśniem dwugłowym nie są dla niego niczym nowym. Zion w każdym z ostatnich czterech sezonów musiał pauzować z powodu podobnego urazu. W rozgrywkach 2024/25 zagrał jedynie w 30 meczach, także przez kłopoty z udem i plecami. W tym sezonie 25-letni skrzydłowy wystąpił w pięciu z sześciu pierwszych spotkań New Orleans Pelicans i prezentował się dobrze, notując średnio 22,8 punktu, 6,8 zbiórki, 4,6 asysty oraz 2 przechwyty, a przy tym wymuszał aż 11,4 rzutów wolnych na mecz – najwięcej w lidze.
Jego świetna forma nie przełożyła się jednak na wyniki drużyny, która rozpoczęła sezon od bilansu 0–6. Gdyby tego było mało, według liczb Pelicans byli o 28,7 punktu gorsi na 100 posiadań w 136 minutach, gdy Zion nie był na parkiecie. Pocieszającą informacją jest to, że naciągnięcie ma charakter łagodny, ale z uwagi na historię kontuzji Williamsona klub podejdzie do leczenia z dużą ostrożnością.
Trener Willie Green mówił w poniedziałek, że zespół stara się skoncentrować na pracy i jak najszybciej odkuć po fatalnym starcie sezonu, zaczynając od wtorkowego meczu z Hornets. Gdy trener wypowiadał te słowa, nie miał jeszcze pełnej wiedzy na temat stopnia urazu Williamsona. – Oczywiście wszyscy jesteśmy rozczarowani i sfrustrowani tym początkiem – powiedział Green. – Ale nadal przychodzimy, pracujemy i staramy się to naprawić – dodał. Poprzedniej nocy pokonali Hornets 116:112 przed własną publicznością.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET










