Kolejne grzywny posypały się na zawodników NBA. Tym razem liga ukarała Jusufa Nurkicia, Draymonda Greena, Patricka Beverley’ego, George’a Hilla i Juliusa Randle’a. Dla skrzydłowego Knicks to już czwarta kara w tym sezonie.
Mimo że z powodu drobnego urazu nie zobaczyliśmy tej nocy na parkiecie Juliusa Randle’a, zawodnik New York Knicks był na językach wielu zainteresowanych najlepszą koszykarską ligą świata. Wszystko przez kolejną karę nałożoną na niego przez NBA. Tym razem ma ona związek z niewłaściwym językiem stosowanym w kierunku arbitrów. To już czwarta grzywna wymierzona w portfel Randle’a w tym sezonie, na łączną sumę 130 tys. dolarów.
Zgodnie z przewidywaniami, za incydent z rzuceniem telefonu kibica w trybuny ukarany został Jusuf Nurkić. Środkowy będzie musiał wpłacić na konto ligi 40 tys. dolarów. Jak wiadomo z nieoficjalnych informacji kibic Pacers miał obrażać rodzinę bośniackiego koszykarza w trakcie meczu, za co nie zostały do tej pory wyciągnięte żadne konsekwencje.
Za weekendowy incydent w meczu Minnesoty Timberwolves z Milwaukee Bucks ukarani zostali Patrick Beverley i George Hill. Obrońca Wolves jest winny lidze 20 tys. dolarów za pchnięcie Serge’a Ibaki w sytuacji, po starciu zawodnika z Taureanem Princem. Za eskalację konfliktu uznane zostały także działania George’a Hilla, na którego nałożona została grzywna w wysokości 15 tys. dolarów.
Kolejnym obarczonym karą jest Draymond Green, który zdaniem ligi, podobnie jak Randle, używał niewłaściwego języka w kierunku sędziów. Z tego powodu skrzydłowy zapłacić będzie musiał karę w wysokości 25 tys. dolarów. W meczu z San Antonio Spurs Green po dwóch faulach technicznych w połowie trzeciej kwarty został wyrzucony z boiska.