Liga na różne sposoby próbuje przywrócić zainteresowanie Meczem Gwiazd. Problem polega na tym, że to nie format stanowi największą przeszkodę, a podejście zawodników. Duża swoboda po atakowanej stronie sprawia, że mecz w żadnym wypadku nie jest widowiskiem, brakuje w nim elementu rywalizacji. Teraz Adam Silver myśli o powrocie do poprzedniej formuły.
Komisarz Adam Silver rozmawiał ze Stephenem A. Smithem w ramach programu “First Take”. Poruszył wiele ważnych wątków, m.in. ten dotyczący Meczu Gwiazd. Zdradził, że liga poważnie rozważa powrót do podziału drużyn na Wschodnią oraz Zachodnią Konferencję. Był to format stosowany przez wiele dekad, ale na pewnym etapie NBA musiała wprowadzić nowinki, by przywrócić zainteresowanie meczem. Nic nie przyniosło oczekiwanego rezultatu, więc Silver może zacząć od początku, przywracając tradycyjne rozwiązanie.
– Przyglądamy się różnym możliwościom przed meczem w Indianapolis – zaczął Silver. Kolejna edycja Weekendu Gwiazd odbędzie się w lutym 2024 roku na parkiecie Indiany Pacers. – Może wrócimy do bardziej tradycyjnej formy prezentowania zespołów. Do tej pory byli kapitanowi i draft, ale przyglądamy się temu historycznemu podziałowi na wschód i zachód – dodał. Takie myślenie ligi może wskazywać, że nie mają pojęcia, co zrobić, by przywrócić All-Star Game jego dawny blask.
Niektórzy wskazują, że ciekawym rozwiązaniem byłoby zastosowanie tego samego formatu, jaki w tym roku testowali zawodnicy w turnieju wschodzących gwiazd, gdzie najlepsi pierwszoroczniacy i drugoroczniacy zostali podzieleni na cztery drużyny i odbył się swego rodzaju Final Four. Rzecz jasna można przy tym zastosować podział na wschód i zachód. Jednak jeśli kolejne próby ratowania tego wydarzenia nie przyniosą rezultatu, NBA będzie zmuszona poważnie przemyśleć, czy rozgrywanie meczu ma jeszcze jakikolwiek sens.
– Na Weekend Gwiazd przyjeżdża tak duża część społeczności NBA, że w zasadzie zapomnieliśmy, iż to wszystko zawsze sprowadza się do najważniejszego, czyli meczu – kontynuuje Silver, który sugeruje, że wartość ASG została zaniżona przez fakt, że znacznie więcej frajdy dają ludziom pozostałe eventy mające miejsce w trakcie Weekendu Gwiazd. – Zawsze się śmieje, gdy ludzie już przed niedzielą mówią mi, że to “najlepsze wydarzenie w historii”. Cóż… mecz jest dopiero w niedzielę – skończył komisarz ligi.