Sacramento Kings dokonali w ostatnich miesiącach kilka ruchów transferowych, które nie do końca przełożyły się na siłę drużyny. Początek nowego sezonu NBA jest w wykonaniu tej drużyny fatalny i coraz więcej mówi się o jej demontażu. Jeśli władze Kings podejmą taką decyzję, kolejka chętnych ustawi się po DeMara DeRozana. Już teraz mówi się o sporym zainteresowaniu jego osobą ze strony kilku klubów, nie tylko z Konferencji Zachodniej.
Sacramento Kings jeszcze kilka sezonów temu byli jedną z najlepszych ekip w Konferencji Zachodniej. Nieudane decyzje kadrowe sprawiły jednak, że drużyna popada w coraz większy marazm. Początek nowego sezonu NBA w stolicy Kalifornii jest fatalny — z bilansem 5-15 Kings zajmują przedostatnie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Ustępują jedynie New Orleans Pelicans, którzy wyglądają jak jedna z najsłabszych drużyn w całej NBA.
Słabe wyniki drużyny mogą zmusić władze klubu do działanie i przemodelowania ekipy. Kings z pewnością będą chcieli zostawić Keegana Murraya, ale los pozostałych zawodników w przypadku przebudowy będzie niepewny. Klub z pewnością będzie chciał się pozbyć takich graczy jak Zach LaVine, Domantas Sabonis czy DeMar DeRozan. Z informacji Bretta Siegela z serwisu ClutchPoints wynika, że największe zainteresowanie wśród innych klubów wzbudza ten ostatni.
— DeRozan i jego kontrakt są postrzegani właściwie jak jednoroczne wypożyczenie. Dlatego też od teraz do lutego będzie na niego kilku chętnych. Należy zwracać uwagę na Bucks, Los Angeles Clippers, Miami Heat, Portland Trail Blazers i Memphis Grizzlies jako potencjalne kierunki dla DeRozana — napisał Siegel.
DeRozan ma już 36 lat, ale wciąż jest postrzegany przez wiele klubów jako wartościowy gracz. Weteran zarobi w tym sezonie 24,7 mln dol. Na kolejny rok ma zapisane 25,7 mln dol., z czego tylko 10 mln gwarantowane. W tym sezonie w 20 spotkaniach DeRozan osiąga średnio 18,2 punktu (49,4 proc. skuteczności z gry), 3,1 zbiórki i 3,6 asysty.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
