Po ligowych korytarzach od dłuższego czasu krążyły słuchy, że New York Knicks poszukują cenionego podkoszowego. Jeszcze przed wymianą po Karl-Anthony’ego Townsa klub miał solidnego kandydata do wzmocnienia ich rotacji, o którym dotychczas nie mówiło się wiele.
Wzmocnienia dokonane tego lata mają pomóc New York Knicks w powrocie na koszykarski szczyt. Mikal Bridges, który na papierze doskonale pasuje do układanki Toma Thibodeau, ma wraz ze swoim przyjacielem z uczelni Villanova Jalenem Brunsonem oraz będącym świeżo po debiucie w barwach nowej drużyny Karlem-Anthonym Townsem, stanowić o sile zespołu w kolejnym sezonie.
Sprowadzenie Townsa łata dziurę pod obręczą Knicks w pierwszych tygodniach sezonu. Mitchell Robinson wciąż bowiem dochodzi do siebie po operacji kostki z maja tego roku, a nieoficjalne informacje wskazują, że będzie on zmuszony pauzować do przełomu grudnia i stycznia. Po utracie tego lata Isaiaha Hartensteina NYK długo poszukiwali na rynku jakościowego podkoszowego, przed KAT-em zadowalając się „zaledwie” Preciousem Achiuwą.
Jak informuje ceniony w środowisku Marc Stein, Knicks przed długi czas interesowali się Walkerem Kesslerem z Utah Jazz. Drużyna z Salt Lake City nie jest do swojego zawodnika na tyle przywiązana, jak wskazywałby na to jego PESEL, jednak podkoszowy jest jedną z mocniejszych kart przetargowych, które w tym momencie posiadają. Drużyna z Big Apple miała ponoć kilkukrotnie kontaktować się z Jazz w sprawie podkoszowego, za każdym razem przedstawiając organizacji konkretne propozycje wymiany.
Cena Kesslera okazała się jednak zbyt wysoka. W Utah żądali ponoć co najmniej dwóch pierwszorondowych wyborów w drafcie, co wydaje się być ofertą dość wygórowaną. Sufit Kesslera, który kładzie obecnie nacisk na rozwój umiejętności strzeleckich, jest co prawda wysoki, jednak jak na razie ma on profil podkoszowego rodem z poprzedniej generacji. Knicks w zamian za Bridgesa oddali ponadto aż pięć pierwszorondowych pików, co mocno ogranicza ich dalsze ruchy.
Niepowiedziane jednak, że to już koniec ruchów kadrowych drużyny z Nowego Jorku przed lutowym deadline’em. Organizacja prowadzić ma wewnętrzne rozmowy na temat wymiany po Marcusa Smarta, którego przyszłość w Memphis Grizzlies stoi pod znakiem zapytania. Więcej o możliwości sprowadzeni cenionego obrońcy i legendzie drużyny, która właśnie dołączyła do jej sztabu przeczytasz w artykule Arka Przybyłkiewicza.
Knicks mają za sobą debiut w tegorocznym preseason, w którym to pokonali na wyjeździe Charlotte Hornets 111-109. Karl-Anthony Towns zdobył w spotkaniu 10 punktów na przestrzeni 15 minut na parkiecie, a liderem drużyny był rezerwowy Miles McBride, autor 22 punktów.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.