Jakiś czas temu Utah Jazz i New York Knicks wznowili rozmowy w temacie wymiany Donovana Mitchella. Jak przekazał w poniedziałek Shams Charania, nowojorski klub złożył już nawet bardzo konkretną ofertę, proponując m.in. aż pięć wyborów w pierwszej rundzie draftu. Ale dla Danny’ego Ainge’a to wciąż za mało.
Wszystko wskazuje na to, że Donovan Mitchell prędzej czy później zostanie zawodnikiem New York Knicks. Według ostatnich doniesień Knicks cały czas pracują nad tym, aby sprowadzić obrońcę do siebie. Pojawiły się już nawet szczegóły jednej z ofert, jaką nowojorski klub miał zaproponować drużynie Utah Jazz. Do paczki transferowej upchano m.in. Evana Fourniera, Obi Toppina oraz aż pięć wyborów w pierwszej rundzie draftu, z czego dwa bez żadnej protekcji.
W wymianie musiałby wziąć też udział jeszcze jeden zawodnik Knicks, aby była ona zgodna z finansowymi regułami ligi (chodzi o konieczność wyrównania wartego ponad 30 milionów dolarów kontraktu Mitchella). Prawdopodobnymi kandydatami są tutaj Miles McBride lub Cam Reddish, choć drużyna z Salt Lake City zdecydowanie bardziej wolałaby któryś z młodych nowojorskich talentów jak np. Quentin Grimes czy Immanuel Quickley. Ich jednak Knicks chcą zostawić u siebie.
Co więcej, Jazz nie są też zadowoleni z proponowanych wyborów w drafcie NBA. Pięć to już całkiem duża liczba, natomiast Danny Ainge chce więcej, niż tylko dwa wybory bez protekcji. Głównie o to się w tej chwili wszystko rozchodzi i dlatego też w rozmowach znów jest impas. Warto przypomnieć, że Jazz za Rudy’ego Goberta otrzymali od Minnesota Timberwolves łącznie trzy niechronione wybory w pierwszej rundzie draftu. Teraz za Mitchella chcieliby dostać nawet o jeden więcej.
***
Czy widziałeś już najnowszy odcinek Podcastu PROBASKET Live? Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki przez dwie godziny rozmawiali o bieżących wydarzeniach ze świata basketu. Nie zabrakło miejsca na dyskusję o nowym kontrakcie LeBrona Jamesa, sytuacji Kevina Duranta i konflikcie reprezentacji Polski, która wkrótce ma powalczyć na EuroBaskecie. Zapraszamy!