Kilka dni temu w amerykańskich mediach sportowych wybuchła kolejna wrzawa wokół osoby Giannisa Antetokounmpo. Po raz kolejny poruszony został temat jego potencjalnego transferu, choć tym razem rzeczywiście doszło do rozmów. Strony już na wstępnym etapie poróżniła możliwa oferta za 30-letniego zawodnika, co sprowadza się przede wszystkim do statusu „nietykalnego” jednej z największych ligowych gwiazd.



Sytuacja Giannisa Antetokounmpo wydaje się wyjątkowo zagmatwana, a jego przyszłość już od długiego czasu stoi pod znakiem zapytania. Zza oceanu docierają do nas sprzeczne sygnały, a sam zawodnik nie potwierdził, ale jednocześnie nie zaprzeczył, jakoby New York Knicks znajdowali się na szczycie jego listy zespołów, do których chciałby trafić.

Więcej pisaliśmy o tym już tutaj. Przedstawiciele ekipy z Wielkiego Jabłka mieli w sierpniu rozmawiać z włodarzami Milwaukee Bucks o możliwej wymianie 30-latka, ale ostatecznie strony nie były nawet blisko osiągnięcia porozumienia. Knicks przestali w pewnym momencie wierzyć, że ich rozmówcy byliby w ogóle w stanie to zrobić.

Głównym elementem, który mógł poróżnić oba zespoły — a jeżeli jeszcze tego nie zrobił, to stałoby się tak najprawdopodobniej przy kolejnej próbie negocjacji — jest kwestia Jalena Brunsona. Sam Amick z The Athletic donosi bowiem, że rozgrywający ma w Nowym Jorku status „nietykalnego”, o czym Knicks mieli poinformować Milwaukee.

Przy potencjalnej wymianie Bucks liczyliby na pozyskanie w zamian elementów, które pozwolą im na rozpoczęcie przebudowy. Knicks mają kilku ciekawych zawodników, ale brakuje im wyborów w drafcie. To oznacza, że potrzebny byłby udział trzeciej ekipy.

Istnieje też jednak scenariusz, w którym Bucks zażądaliby uwzględnienia właśnie Brunsona, by następnie, w osobnym już transferze, pozyskać za niego sporo talentu i picków. Takie rozwiązanie od początku wydawało się bardzo mało prawdopodobne, ale teraz wiemy już, że jest ono niemożliwe w realizacji.

By ściągnąć do siebie Brunsona, Knicks zatrudnili nawet jego ojca. Dodatkowo zawodnik zgodził się ostatnio na nieco mniej lukratywny kontrakt, wkupiając się tym samym w łaski kibiców. Trudno wyobrazić sobie, by ktokolwiek okazał się dla Knicks na tyle wartościowy, bo zmusić ich do pożegnania się z najnowszym królem Nowego Jorku.

Brunson stał się w ostatnich latach synonimem wszystkiego, czego Knicks oczekują po gwieździe, czyli mieszanki charakteru, umiejętności, zaangażowania i poświęcenia dla dobra zespołu. Jest o dwa lata młodszy od Giannisa, a swoją grę w zdecydowanie mniejszym stopniu opiera na fizyczności. W 18 spotkaniach ostatnich play-offów Brunson zdobywał średnio 29,4 punktu, 7,0 asyst i 3,4 zbiórki na mecz.


Wspieraj PROBASKET

  • Sprawdź najlepsze promocje NIKE i AIR JORDAN w Lounge by Zalando
  • W oficjalnym sklepie NIKE znajdziesz najnowsze produkty NIKE i JORDAN oraz dobre promocje.
  • Oficjalny sklep marki adidas też ma dużo do zaoferowania.
  • Oglądasz NBA? Skorzystaj z aktualnej oferty - kup dostęp do NBA League Pass.
  • Lubisz buty marki New Balance? W ich oficjalnym sklepie znajdziesz coś dla siebie.


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments