New York Knicks na inaugurację sezonu musieli uznać wyższość Boston Celtics. Zespół z Wielkiego Jabłka poza meczami skupia się nadal nad możliwością wzmocnienia swojej rotacji. Z tego też powodu na ich radarze znalazło się kilku potencjalnych graczy, którzy mogliby dołączyć do drużyny.
Po zakończeniu okresu przygotowawczego New York Knicks zdecydowali się zwolnić Landry’ego Shameta. Stało się to po tym, jak gracz doznał kontuzji barku w meczu z Charlotte Hornets. Fakt ten nie zamyka jednak szansy na powrót zawodnika do Nowego Jorku. Jeżeli jego uraz okaże się niegroźny, ma on duże szanse na to, że Knicks zdecydują się ponownie włączyć go do swojej rotacji. Organizacja rozważa też jednak możliwość, że kontuzja będzie dłuższa i dlatego rozpoczęto analizę rynku wolnych graczy.
Obecnie numerem jeden na ich radarze jest podobno Matt Ryan, informacje takie podał Shams Charania z ESPN. Ten niski skrzydłowy w poprzednim sezonie rozegrał 28 meczów w barwach New Orleans Pelicans. Na parkiecie spędzał średnio 13,9 minuty i w tym czasie notował 5,4 punktu, 1,4 zbiórki oraz 0,6 asysty. Trafiał on także 45,1% oddanych rzutów za trzy, co jest jego główną zaletą dla Knicks. Zespół poszukuje gracza, który pomoże rozciągnąć obronę rywali, kiedy będzie przebywać na parkiecie.
Kolejnymi graczami, którzy podobno także są obserwowani przez Knicks, są Marcus Morris Sr. oraz Lonnie Walker IV, który niedawno został zwolniony przez Boston Celtics.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.