New York Knicks pytali niedawno o możliwość zatrudnienia Ime Udoki, ale ich prośba została momentalnie odrzucona. Houston Rockets nie zamierzali ryzykować utraty swojego szkoleniowca i natychmiast rozpoczęli negocjacje nowej umowy, która zagwarantuje trenerowi lukratywne zarobki.
Z postacią Ime Udoki wiązało się jeszcze niedawno sporo kontrowersji, a jego rozstanie z Boston Celtics owiane było aurą niesmaku i tajemniczości. Ze swoich obowiązków jako szkoleniowiec Houston Rockets wywiązuje się jednak świetnie i choć młody zespół z Teksasu nie zdołał włączyć się jeszcze do walki o najwyższe laury, to nikt nie ma wątpliwości, że klub podjął prawidłową decyzję.
Prowadzeni przez Udokę Rockets zakończyli rozgrywki zasadnicze na 2. miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej z bilansem 52-30, ustępując jedynie walczącym wciąż o mistrzowski tytuł Oklahoma City Thunder. Nic więc dziwnego, że 47-latek znalazł się w trójce najlepszych trenerów, choć w głosowaniu musiał uznać wyższość Kenny’ego Atkinsona (Cleveland Cavaliers) oraz J.B. Bickerstaffa (Detroit Pistons).
Notowania Udoki ewidentnie stoją wysoko, przez co przykuł on zainteresowanie New York Knicks. Ekipa z Wielkiego Jabłka zakończyła niedawno współpracę z Tomem Thibodeau, po czym rozpoczęła poszukiwania odpowiedniego następcy. Swój wzrok kierownictwo klubu zwróciło początkowo w kierunku Udoki i Chrisa Fincha z Minnesota Timberwolves, ale w obu przypadkach obecni pracodawcy odmówili im możliwości rozmowy z trenerami.
Innym trenerem, który również znalazł się na celowniku Knicks, był Billy Donovan z Chicago Bulls. Kilka dni po tym, jak doniesienia te ujrzały światło dzienne, dziennikarze z Wietrznego Miasta poinformowali o trwających negocjacjach pomiędzy włodarzami klubu a świtą szkoleniowca. Wszystko wskazuje obecnie na to, że w obliczu zainteresowania NYK Donovan przedłuży swoją umowę z Bykami.
Według informacji zza oceanu do identycznej sytuacji dojdzie teraz w Houston. Według informacji Shamsa Charanii z ESPN klub doszedł już do porozumienia z Udoką, który zwiąże się z Rockets wieloletnim kontraktem. Nowa umowa ma zagwarantować trenerowi zarobki rzędu ok. 10 milionów dolarów za sezon, co uczyni go jednym z najlepiej zarabiających szkoleniowców w NBA.
Dla sympatyków ekipy z Teksasu to bez wątpienia fantastyczna wiadomość. Udoka wypracował sobie świetną pozycję w klubie i z żadnych stron nie napływają do nas negatywne głosy o jego pracy. Piłka jest teraz po stronie włodarzy, którzy — według doniesień ze Stanów Zjednoczonych — pracują nad budową składu zdolnego do walki o pierścień. Może dojść do transferu wielkiej gwiazdy, a może skończyć się ostatecznie na drobnych, acz kluczowych wzmocnieniach.
Rockets przegrali z Golden State Warriors w siedmiu meczach już w pierwszej rundzie play-offów, choć zespół z San Francisco do czołowej ósemki wskoczył dopiero przez turniej play-in. Seria ta uwydatniła słabości i braki Houston, co czysto teoretycznie powinno ułatwić obranie kierunku — pod względem ruchów kadrowych — na nadchodzące lato.