W ostatnich dniach spływały do nas informację o rozmowach New York Knicks m.in. z Houston Rockets, Cleveland Cavaliers oraz New Orleans Pelicans. Przenosiny Carmelo Anthony’ego miały zaangażować aż cztery zespoły w skonstruowanie skomplikowanej wymiany. Ostatnie doniesienia wskazują jednak na to, że w Big Apple wcale nie będą się spieszyć.


Rzekomo Carmelo Anthony w Houston Rockets to tylko kwestia czasu. Ostatecznie to Melo zaakceptuje transfer, więc generalny menadżer Knicks – Steve Mills musi mu zaproponować coś, do czego zawodnik nie będzie miał żadnych zastrzeżeń. Media powtarzały informację o tym, że Knicks – pomimo odejścia Phila Jacksona – nadal chcą przehandlować Anthony’ego. Ten wcześniej miał zespół poinformować, że zgodzi się zrezygnować z klauzuli „no-trade”, jeżeli Knicks znajdą dla niego transfer do Cavaliers lub do Rockets.

Znacznie bardziej na przygarnięciu zawodnika do siebie zależy ekipie z Teksasu, która buduje drużynę gotową stawić czoła dominacji Golden State Warriors. W rotacji Mike’a D’Antoniego, Carmelo dołączyłby do Jamesa Hardena i Chrisa Paula, co pozwoliłoby Rox stworzyć nową wielką trójkę. Rozmowy na temat transferu trwały ostatnich kilka dni, ale według doniesień ESPN – w Nowym Jorku nagle postanowili wstrzymać się z jakimikolwiek ruchami i spróbują zaangażować Anthony’ego w rozmowy. Na jaki temat?

Steve Mills spróbuje dogadać się z Melo na temat kontynuowania współpracy pomiędzy zawodnikiem i organizacją. Kto tak bardzo wpłynął na GM-a Knicks, że ten zmienił podejście? Niewykluczone, że Scott Perry, który przejmie rolę Millsa, gdy ten wkrótce zostanie mianowany prezesem drużyny. Perry trafi do Knicks prosto z zarządu Sacramento Kings, czyli innej organizacji, która na przestrzeni ostatnich lat zasłynęła przede wszystkim ze swojej dysfunkcyjności. Perry miał zasugerować, iż Melo powinien spotkać się z nowym zarządem i trenerem Jeffem Hornackiem.

Zatem na razie Knicks nie będą kontynuować rozmów z Rockets i Cavaliers. Sprawa transferu pozostaje oczywiście otwarta, ale w Nowym Jorku chcą sprawdzić także inne opcje. W kontrakcie zawodnika jest 26 milionów dolarów za sezon 2017/2018 i opcja zawodnika na kolejne rozgrywki. Zatem Melo za rok trafi najprawdopodobniej na rynek wolnych agentów. Co wówczas zdecyduje się zrobić? Może opuścić Knicks zostawiając organizację z niczym. Cokolwiek w Big Apple planują – potrzebują przede wszystkim konkretnego planu działania. Dotąd go brakowało.

NBA: Co z tym Simmonsem?


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments