Dwadzieścia sześć zwycięstw i zaledwie sześć porażek to bilans New York Knicks z O.G. Anunobym w sezonie zasadniczym i play-off. Przekładając to na cały sezon dawałoby bilans 66-16 i bicie się o pierwsze miejsce w całej lidze. Nie ma zatem nic dziwnego w nowym kontrakcie tego skrzydłowego.
Jak poinformował Adrian Wojnarowski nowa umowa Anunoby’ego z New York Knicks będzie obowiązywała przez pięć sezonów, a zawodnik zarobi w tym czasie 212,5 mln dol. Według informacji dziennikarza ostatni rok w umowie będzie zawierał opcję po stronie zawodnika, a także w razie zrobienia wymiany, wartość kontraktu będzie zwiększana.
Anunoby według niektórych dziennikarzy miał być największą niewiadomą jeśli chodzi o podpisanie nowego kontraktu z Knicks. Mówiło się, że jeśli nie zdąży dogadać się z zespołem do końca czerwca, to w poniedziałek Philadelphia 76ers przyjdą z ofertą rzędu 40 mln dol. rocznie, żeby go przejąć. Jak się okazuje ponad 40 mln dol. zaproponowali mu Knicks i nie ma się co temu dziwić.
Ostatnie play-off pokazały jak ważnym graczem jest Anunoby. Z nim w zespole stali się jednym z faworytów do mistrzostwa, a mając w składzie jego i ściągniętego w wymianie z Brooklyn Nets Mikala Bridgesa mają idealną odpowiedź na Jaysona Tatuma i Jaylena Browna. Jest to zatem rzucenie wyzwania Boston Celtics w rywalizacji o pierwsze miejsce w konferencji wschodniej.
Oczywiście na tym nie koniec aktywności Knicks w offseason. Niewiadomą jest co się stanie z Isaiahem Hartensteinem. Drużyna z Nowego Jorku prawdopodobnie okaże się ofiarą jego świetnej gry, bo kilka zespołów może zaoferować mu tak duże pieniądze, że dotychczasowy zespół będzie musiał go odpuścić. Ale kandydatów na przyjście w jego miejsce jest sporo. Moim faworytem byłby Andre Drummond, który idealnie wpasowałby się w rolę, którą pełnił Niemiec w ostatnim sezonie.
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.