Średnio niemal 15 punktów przy ponad 40-procentowej skuteczności notował Malcolm Brogdon dla Boston Celtics zarówno w trakcie sezonu zasadniczego, jak i w dwóch pierwszych rundach tegorocznej fazy play-off NBA. Jego solidne wsparcie z ławki rezerwowych na pewno było jednym z kluczowych aspektów dla dobrych wyników bostońskiej drużyny. Brogdon całkiem nieźle wypadł na otwarcie serii z Heat, lecz w pierwszym meczu przeciwko Miami doznał też kontuzji.
Według informacji, jakie przekazał Jared Weiss z portalu The Athletic, obrońca Celtics naderwał więzadło w prawym stawie łokciowym, gdy w pierwszej kwarcie pierwszego starcia starł się z Kevinem Love w podkoszowej walce o zbiórkę.
Brogdon w trzech kolejnych meczach serii z Heat był już tylko cieniem gracza, który zapewniał Celtom znakomite wsparcie z ławki. Dość powiedzieć, że w tych trzech spotkaniach trafił tylko jedną z dziesięciu prób z dystansu. A przecież w trakcie sezonu zasadniczego był jednym z najlepiej rzucających zza łuku zawodników w całej lidze. Co gorsza, w dwóch meczach w Miami zdobył łącznie tylko dwa punkty, pudłując 10 z 11 swoich prób z gry.
30-latek zamierza dalej grać mimo kontuzji, choć trener Joe Mazzulla w związku z problemami zdrowotnymi gracza ograniczył jego minuty. Na razie nie wiadomo, czy Brogdon po zakończeniu rozgrywek będzie musiał poddać się operacji. Celtics tymczasem walczą o przedłużenie swojego sezonu. W nocy z czwartku na piątek w Bostonie piąty mecz serii finałów konferencji. Start o godz. 2:30 czasu polskiego.
Po więcej treści o Bostonie zaobserwuj mnie na twitterze –> @Timi_093
Dołącz też do polskiej społeczności kibiców Celtics –> grupa na Facebooku