Data powrotu NBA jest już ustalona. Wiemy też, w jakim formacie zostanie dokończony sezon. Jednak cały czas pozostaje sporo kwestii, które nie zostały doprecyzowane. Pytania dotyczą głównie składów oraz tego, jakie możliwości będzie miał klub gdy dany zawodnik odniesie kontuzje lub zachoruje na COVID-19.
Brian Windhorst z ESPN napisał, że prawdopodobnym rozwiązaniem będzie okienko, w którym zespołu będą mogły podpisać wolnych agentów. Dodał on również, że z takiego przywileju będą mogły skorzystać wszystkie drużyny, nawet te, które nie przyjadą do Orlando, aby tam dograć końcówkę sezonu.
Liga cały czas zastanawia się, w jaki sposób kluby będą mogły zastąpić kontuzjowanego zawodnika oraz takiego, u którego zostanie wykryty koronawirus. W takiej sytuacji klub ma mieć możliwość podpisania zawodnika z G League lub takiego, który w tym sezonie miał ważną umowę z którąkolwiek drużyną NBA.
Format, w jakim zostanie dokończony sezon NBA zakłada uczestnictwo 22 zespołów. Ekipy zgromadzone w bańce w Orlando rozegrają po osiem spotkań oraz, jeśli będzie to konieczne, mecz dodatkowy o to, który klub zajmie ósme miejsce. Dodatkowy „play-in” będzie miał miejsce jeśli dziewiąty zespół danej konferencji będzie tracić mniej niż pięć wygranych do miejsca gwarantującego udział w play-offach.
Później będzie już normalnie. 16 najlepszych drużyn awansuje do pierwszej rundy play-offów, gdzie zwycięzca będzie wyłaniany w sidemiomeczowej serii.