Jeden z najlepszych strzelców w lidze bardzo chętnie skończy karierę będąc zawodnikiem Golden State Warriors. Nie wszystko jednak zależy od niego. Jeśli nie podpisze wkrótce przedłużenia kontraktu, latem tego roku Klay Thompson trafi na rynek wolnych agentów. Decyzja zależy od intencji zarządu mistrzów.
Klay Thompson nie jest szczególnie zainteresowany całym procesem, który wiąże się z wolną agenturą. Rok temu nie doszedł do porozumienia w sprawie przedłużenia swojego kontraktu, więc latem tego roku znajdzie się w kluczowym momencie kariery. Zdobył z Golden State Warriors trzy mistrzostwa i zmierza po czwarte. To jasne, że chciałby skończyć karierę w zespole, który zapewnił mu absolutnie najlepsze warunki do wygrywania.
– Kiedy gracze trafiają na rynek wolnych agentów, szukają takich zespołów jak nasz; szukają dla siebie takich szans, jakie dostaję ja. Jestem bardzo zadowolony ze swojej sytuacji – mówi Thompson. Strzelec w najśmielszych snach nie spodziewał się, że tak rozwiną się pierwsze lata jego kariery. Trafił w doskonały moment dla klubu, który dzięki serii dobrych decyzji stał się prawdziwym postrachem dla całej ligi.
– Byłem częścią wielkich sukcesów. Pomagałem budować ten zespół. To sprawia, że cały czas jestem zmotywowany do walki o kolejne triumfy. Dlatego właśnie jestem gotów grać dla Warriors do końca mojej kariery – dodaje. Jednak w kuluarach mówi się o Los Angeles Lakers, czyli drużynie, której Thompson kibicował dorastając. Klay powtarza jednak, że nie podjął w swojej sprawie żadnej decyzji. Nie zanosi się mimo wszystko, by wkrótce podpisał z Warriors przedłużenie.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.