Przed Sacramento Kings naprawdę interesujący sezon. Generalny menadżer zespołu – Vlade Divac podpisał właśnie kontrakty z dwójką wartościowwych graczy, którzy wzmocnią rotację Dave’a Joergera swoim doświadczeniem. George Hill przenosi sie do Sac-Town by być wyjściową jedynką, a Zach Randolph po wielu sezonach opuszcza stan Tennessee.
Wokół George’a Hilla krażyło wiele pogłosek. Zawodnikiem interesowało się kilka drużyn i de facto z kilkoma rozgrywający odbył rozmowy. Ostatecznie – dość niespodziewanie – Hill porozumiał się w sprawie kontraktu z Sacramento Kings. Zawodnik podpisał 3-letnią umowę za 57 milionów dolarów. Poprzedni sezon Hill spędził w Salt Lake City. Choć walczył z różnego rodzaju urazami, gdy grał prezentował się naprawdę dobrze będąc ważną częścią konstruowania ataku pozycyjnego, jak i systemu defensywy trenera Quina Snydera. Mimo dobrej pozycji w Utah Jazz, zdecydował się Salt Lake City opuścić.
W Sacramento będzie zapewne pierwszą opcją, ale co z De’Aaronem Foxem? Kings wybrali zawodnika w pierwszej rundzie draftu i miał stanowić przyszłość zespołu na pozycji numer jeden. Joergera czeka zatem interesujące wyzwanie, ale w Sac-Town zapewne chcieli, by weteran był mentorem dla pierwszoroczniaka. W 49 meczach poprzedniego sezonu, George notował na swoje konto średnio 16,9 punktu, 3,4 zbiórki, 4,2 asysty i przechwyt trafiając 47,7 FG% oraz 40,3 3PT%. Wcześniej Hillem swoje zainteresowanie wyrazili Lakers, Nuggets, Timberwolves, Pacers, Knicks oraz Spurs. Jednak żadna z tych ekip nie złożyło mu tak interesującej propozycji, co Kings.
Jazzmani po ściągnięciu Ricky’ego Rubio nie próbowali przedłużyć współpracy z Hillem. Tymczasem kontrakt George w Sac-Town oznacza, że Kings nie stać na maksymalną umowę dla Otto Portera, którą rzekomo zawodnikowi proponowali. W podobnym czasie zespół ze stolicy Kalifornii potwierdził zakontraktowanie innego weterana, mianowicie Zacha Randolpha. Silny skrzydłowy opuszcza Memphis Grizzlies. W Sacramento porozumiał się w sprawie 2-letniego kontraktu za 24 miliony dolarów. W poprzednim sezonie Z-Bo w rotacji Davida Fizdale’a grał jako rezerwowy.
Na razie trudno powiedzieć, w jakiej roli obsadzi go trener Joerger, którego zresztą dobrze zna z pracy w Tennessee. Oba sezony w umowie gracza są w pełni zagwarantowane. Ostatnich osiem lat 36-letni Randolph spędził z Grizzlies. Łączono go również z Cleveland Cavaliers, ale ostatecznie Zach postanowił zostać w zachodniej konferencji. Będzie mentorem dla Willie Cauley-Steina, Georgiosa Papagiannisa i Skala Labissiere’a. W 73 meczach poprzednich rozgrywek, Randolph notował na swoje konto średnio 14,1 punktu, 8,2 zbiórki trafiając 44,9 FG%. Przed Sacramento Kings interesujący sezon.
fot. Mark Runyon | http://basketballschedule.net/
NBA: Collison w Pacers. Wizards wzmacniają ławkę rezerwowych.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET