Po przyzwoitym początku sezonu w ostatnim czasie na parkietach nie oglądamy Jonathana Kumingi. Broniący barw Golden State Warriors zmaga się z urazem kolana. Według ostatnich doniesień jego powrót do gry może nie nastąpić zbyt szybko.
Latem mimo wielu tygodni plotek i doniesień transferowych Jonathan Kuminga pozostał ostatecznie graczem Golden State Warriors. Początek obecnych rozgrywek w wykonaniu kongijskiego koszykarza był całkiem niezły. 23-latek solidnie punktował, wychodził w większości spotkań w wyjściowej piątce i cieszył się sporym kredytem zaufania wśród kolegów i trenera Steve’a Kerra.
Niestety od 15 listopada skrzydłowy pozostaje poza grą z powodu zapalenia ścięgna w kolanie. Jego absencja trwa już pięć spotkań, a co najgorsze według ostatnich wypowiedzi szkoleniowca Steve’a Kerra na ten moment ciężko oszacować, kiedy ponownie doczekamy się Kumingi biegającego w trykocie Warriors na ligowych parkietach.
– Nie porusza się dobrze. Nie mam pojęcia, kiedy zagra ponownie – skomentował Kerr.
Przedłużająca się pauza Kumingi to jedno, kolejną złą informacją dla fanów drużyny z San Francisco jest fakt, że co najmniej tydzień z powodu podrażnienia nerwu kulszowego ma odpoczywać Al Horford. To kolejny problem Wojowników na pozycjach bliżej kosza. Wobec absencji dwóch ważnych ogniw więcej minut powinni dostawać Trayce Jackson-Davis, Gui Santos czy Quentin Post, który już ostatnio spędza na parkiecie coraz więcej czasu.
Warriors będą musieli znaleźć odpowiednie rozwiązania, które pozwolą im jak najlepiej przetrwać czas bez Kumingi i Horforda. Obecnie podopieczni Steve’a Kerra mają na swoim koncie trzy kolejne porażki, ostatnio minimalnie ulegli Portland Trail Blazers. W kolejnych trzech meczach ich rywalami będą Utah Jazz, Houston Rockets i New Orleans Pelicans. O ile Jazz i Pelicans są rywalami teoretycznie słabszymi od Wojowników, o tyle starcie z dobrze dysponowanymi Rakietami może być dla nich sporym wyzwaniem.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!










