Tak jak w zeszłym sezonie nerwowo wyczekiwaliśmy na moment, w którym LeBron James przeskoczy Kareema Abdula-Jabbara, tak w kolejnym zawodnik Los Angeles Lakers będzie ścigał jeszcze jedno wielkie osiągnięcie. LBJ ma szansę zapisać się w historii NBA jako jedyny zawodnik, który dobije do granicy 40,000 punktów. Wydaje się, że to tylko kwestia czasu. Kiedy dokładnie może do tego dojść?
Przed nami 77. sezon w historii NBA. Kibice oczekują rzecz jasna kolejnej pasjonującej walki o mistrzostwo. Do walki stanie między sobą nie kilka, a nawet kilkanaście drużyn. Przy okazji będziemy obserwować pogoń za kilkoma rekordami.
- James Harden potrzebuje 220 trafień za trzy punkty, by przeskoczyć Raya Allena i znaleźć się na 2. miejscu w zestawieniu strzelców za trzy. Na szczycie tabeli jest śrubujący swój rekord Stephen Curry. Nie wiadomo jednak, czy Harden rozpocznie sezon w barwach jakiejkolwiek z drużyn, bowiem jego sytuacja znacząco się skomplikowała, gdy poprosił Philadelphię 76ers o transfer.
- Bardzo ciekawym wątkiem będzie pogoń LeBrona Jamesa za granicą 40,000 zdobytych punktów. W poprzednim sezonie zawodnik Los Angeles Lakers przebijał Kareema Abdula-Jabbara. W kolejnych rozgrywkach może być pierwszym koszykarzem w historii, który przekroczy wspomnianą granicę punktową. W tym momencie LBJ ma 38,652. To oznacza, że brakuje mu 1348 punktów. W poprzednich rozgrywkach LBJ zdobył łącznie 1590 punktów, więc jeśli ominą go problemy z kontuzjami, w okolicach marca/kwietnia powinien osiągnąć historyczny pułap.
- W punktowym wyścigu udział weźmie również Kevin Durant, któremu brakuje 518 punktów do przeskoczenia Hakeema Olajuwona, Elvina Hayesa i Mosesa Malone’a i wskoczenia do TOP10 strzelców wszech czasów. W poprzednim sezonie gwiazda Phoenix Suns zanotowała tylko 208 punktów, co wynikało z problemów zdrowotnych Duranta. Potrzebuje 1705 punktów, by przeskoczyć kolejno Shaquille’a O’Neala i Carmelo Anthony’ego, ale niewykluczone, że na ten moment będzie musiał poczekać do rozgrywek 2024/25.
- Stephen Curry trafił trójkę w 245 meczach z rzędu, co jest najdłuższą taką serią w historii NBA. Steph zatem stoi przed szansą na śrubowanie rekordu, który dla kolejnych pokoleń może być tym, czym obecnie jest dla graczy NBA rekord asyst Johna Stocktona.
- Russell Westbrook ma szansę na to, by zostać pierwszym graczem w historii NBA z dorobkiem 200 triple-double. Zawodnik Los Angeles Clippers potrzebuje dwóch meczów z potrójną dwucyfrową zdobyczą, by napisać kawał historii w NBA. Kolejni aktywni gracze w tej kategorii to LeBrona James ze 107 triple-double i Nikola Jokić ze 105. Obaj panowie wkrótce przeskoczą zapewne Jasona Kidda, który jest na 4. miejscu. Jokić ma dużą szansę na to, by przed końcem kariery być w tej kategorii nr 1.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET