Poznaliśmy ostateczną decyzję ligi w sprawie powrotu na parkiet Joela Embiida oraz Bena Simmonsa. Jak informuje Shams Charania, obaj zawodnicy zostali zobowiązani do dokończenia swojej 7-dniowej kwarantanny. Oznacza to, że Philadelphia 76ers nie będą mogli liczyć na swoich kluczowych graczy w najbliższych spotkaniach.
Zasady, którymi zostali objęci Embiid i Simmons, niczym nie odbiegają od tych, z którymi zmagać się musieli inni możliwie zarażeni gracze najlepszej ligi świata. Mimo statusu gwiazdorskiego, obaj zawodnicy zostali potraktowani według ligowych reguł, bez jakiejkolwiek taryfy ulgowej. W ten sposób NBA chciała pokazać społeczeństwu swoje przywiązanie do restrykcji oraz nieustępliwość w dążeniu do zapewnienia bezpieczeństwa reszcie koszykarzy.
„Jeżeli w dalszym ciągu zawodnicy będą otrzymywać negatywne wyniki testów, wrócą do gry jeszcze w tym tygodniu” poinformował Shams Charania z The Athletic. Spójrzmy zatem w kalendarz. Wygląda na to, że drużyna z Filadelfii, pod nieobecność obu młodych gwiazd, będzie musiała stawić czoło jedynie spisującym się w kratkę w tym sezonie Chcago Bulls. Joel Embiid, który został objęty kwarantanną jako pierwszy, będzie mógł powrócić na parkiet już w sobotę 13 marca. Tego dnia 76ers mierzyć się będą na wyjeździe z ekipą Washington Wizards. Z Bena Simmonsa natomiast, trener Doc Rivers będzie mógł skorzystać dopiero w niedzielnym spotkaniu przeciwko San Antonio Spurs.
Przypomnijmy, że zawodnicy zostali objęci kwarantanną z powodu kontaktu z tym samym barberem, który następnie otrzymał pozytywny wynik testu. Mimo własnych negatywnych wymazów, udział Simmonsa i Embiida w Meczu Gwiazd został odwołany. Obecnie, obaj gracze nadal przebywają w Atlancie, z której wyjechać będą mogli dopiero pod koniec obecnego tygodnia.