Los Angeles Lakers przegrali oba mecze sezonu regularnego. Zawodnicy klubu z Miasta Aniołów są krytykowani, a szczególnie obrywa się Russellowi Westbrookowi, który nie może uciec od cierpkich słów wysyłanych pod swoim adresem nawet ze strony kibiców Jeziorowców. Gdy rozgrywający schodził do szatni po przegranym 97:103 z Los Angeles Clippers, kibic zaczął wykrzykiwać w jego kierunku wulgaryzmy. Zawodnik nie chciał tak tego zostawić.
– Westbrook, jesteś do d*** – krzyknął kibic siedzący nad tunelem prowadzącym do szatni. Początkowo wydawało się, że Russell Westbrook poszedł dalej, ale ostatecznie wrócił, aby stawić czoła krzyczącemu fanowi. – Co powiedziałeś? – powtórzył trzy razy rozgrywający Los Angeles Lakers. Ostatecznie zakłopotany kibic nie wytrzymał, nie był w stanie powtórzyć tego, co jeszcze kilka sekund temu wykrzykiwał. – Dawaj, potrzebujemy cię – odparł kibic. Wszystko zostało nagrane.
Westbrook uśmiechnął się i kiwnął głową. Wyglądał na zadowolone z faktu, że utarł nosa kibicowi. To nie był pierwszy raz, gdy Westbrook ściera się z kibicami. Jeszcze podczas meczu z Clippers fani buczeli na niego, gdy miał piłkę w rękach. Były MVP sezonu regularnego określił swój występ przeciwko Clippers jako „solidny”, choć nie trafił w tym meczu żadnego z 11 rzutów z gry. Miał dwa punkty, trzy zbiórki, cztery asysty i pięć przechwytów.
Lakers od kilku miesięcy próbowali się pozbyć Westbrooka, który w ostatnich kilku sezonach zanotował spory regres. Lakers notują słaby start, trafili zaledwie 19 z 85 rzutów za trzy w pierwszych dwóch meczach. Jeziorowcy chcą zmienić coś w składzie, na treningach pojawił się Moe Harkless, który aktualnie nie ma klubu. Skrzydłowy jest niezłym strzelcem i solidnym obrońcą.