Kevin Garnett wyjawił, jakie oczekiwania ma w stosunku do Jordana Poole’a przed zbliżającym się sezonem regularnym NBA. Uważa, że nowy nabytek Washington Wizards może zanotować podobne rozgrywki do tych, które po odejściu z Oklahoma City Thunder miał James Harden. Jego średnie momentalnie urosły po tym, jak stał się centralną postacią zespołu.
James Harden trafił do Houston Rockets w 2012 r., a jego średnie punktowe niemal natychmiast podskoczyły. Ostatecznie poprawił się o ponad dziewięć punktów — z 16,8 do 25,9 punktu. I choć to Kyle Kuzma jest aktualnie najbardziej cenionym graczem Washington Wizards, to Kevin Garnett oczekuje, że ich nowy nabytek, Jordan Poole, zanotuje podobny sezon do tego, który ponad dekadę temu miał Harden w Teksasie.
— Jordan Poole to nowy James Harden. Pamiętacie, gdy Harden odszedł z Thunder i trafił do Houston? Teraz to show Jordana Poole’a. Duet z Kuzmą jest nową parą w NBA. Nie tylko wiedzą, jak zrobić show, ale czuję, że Poole był wstrzymywany. Właśnie to samo myślał Harden, gdy opuszczał Oklahomę — powiedział Garnett w podcaście „KG Certified”.
W ciągu dwóch ostatnich sezonów Poole pokazał, że może służyć jako solidna druga lub trzecia opcja w ofensywie. KG uważa jednak, że właśnie to mogło ograniczać Poole’a przed ugruntowaniem swojej pozycji jako jednego z najlepszych strzelców w NBA. Wydaje się, że w Waszyngtonie będzie miał zdecydowanie więcej do powiedzenia — powinien być pierwszą opcją w ataku.
Ponadto Garnett przewiduje, że Poole może być nawet wśród pięciu najlepiej punktujących koszykarzy przyszłego sezonu NBA. — Jeśli nie będzie miał przynajmniej 25 punktów na mecz, będę zszokowany. Jeśli przynajmniej kilka razy nie rzuci 60 punktów, też będę zdziwiony — dodała legenda Boston Celtics. Nie wydaje się to niemożliwe, patrząc na to, że Poole będzie miał wiele okazji do zdobycia punktów.
***