Rehabilitacja Kevina Duranta przebiega zgodnie z planem i jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, wróci do gry w nocy ze środy na czwartek, gdy Phoenix Suns zmierzą się we własnej hali z Minnesota Timberwolves – poinformował portal The Athletic. Skrzydłowy nabawił się kontuzji 8 marca na rozgrzewce przed meczem z Oklahoma City Thunder.
Kevin Durant ostatni raz pojawił się na parkiecie w wygranym 130:126 meczu z Dallas Mavericks, notując na swoim koncie 37 punktów, siedem zbiórek i trzy asysty. Skrzydłowy zdążył wrócić na trzy mecze po wcześniejszej kontuzji kolana. Do Phoenix Suns KD trafił 9 lutego w ramach wymiany z Brooklyn Nets, a zadebiutował 1 marca w spotkaniu z Charlotte Hornets.
W trzech spotkaniach Durant osiągał średnio 26,7 punktu, 7,3 zbiórki i 3,7 asysty. Suns wygrali wszystkie spotkania i wyglądali jak zespół gotowy na włączenie się do walki o mistrzostwo NBA. Jeśli Durant wróci w nocy ze środy na czwartek, będzie mógł zagrać w siedmiu ostatnich meczach sezonu regularnego.
9 marca portal The Athletic informował, że Durant zostanie ponownie przebadany w ciągu trzech tygodni. Już wówczas spekulowano, że powrót nie powinien się przedłużać. Dla Suns kontuzja Duranta była ciosem, który zaburzył ich przygotowania do walki o tytuł. Nawet jeśli KD dobrze wpasował się w drużynę, dodatkowe minuty na parkiecie zadziałałyby pozytywnie na chemię w drużynie. Ponadto schematy, szczególnie defensywne i rozumienie się na parkiecie, wypracowuje się dzięki wspólnej grze.
***