Drugie spotkanie z ekipą z Bostonu zdecydowanie nie poszło po myśli Kevina Duranta. Gwiazdor nie mógł odnaleźć się w trudnych warunkach postawionych przez gospodarzy TD Garden, a pozbawiona grającego na wysokim poziomie lidera drużyna Nets po raz drugi stała się ofiarą dobrze naoliwionej maszyny o nazwie Celtics. Na pomeczowej konferencji KD opowiedział o swoich odczuciach z parkietu.


Czytając opinie śledzących wnikliwie karierę Duranta obserwatorów można stwierdzić, że tej nocy gwiazdor zagrał prawdopodobnie swoje najgorsze dotychczasowe spotkanie w play-offach. Przebywając na parkiecie przeszło 42 minuty, trafił on 4 na 17 oddanych rzutów z gry, dokładając do tego 6 strat i 5 fauli. Gwiazdor zapisał na swoim koncie 27 punktów jedynie dzięki niezłej postawie na linii rzutów osobistych (18-20).

Jeszcze gorzej wyglądają liczby Duranta z drugiej połowy. Zawodnik nie trafił w niej ani jednego rzut z gry, na 10 oddanych prób, co według ESPN zdarzyło mu się po raz pierwszy w zawodowej karierze. Co ciekawe, w dotychczasowych dwóch meczach z Celtics 33-latek trafił 13-40 rzutów, co jest wynikiem gorszym nawet od zdecydowanie bardziej zaangażowanego w defensywie po drugiej stronie Ala Horforda (14-23).

Muszę sam to rozgryźć. Nie oczekuję, że koledzy z drużyny czy obrona dadzą mi cokolwiek za darmo. Po prostu muszę wyjść na boisko i grać na swoim poziomie – przyznał KD. – Ich dwaj, czy czasami trzej zawodnicy są skupieni na mnie, nawet gdy nie mam piłki w rękach. Widzę, jak [Al] Horford zostawia swojego gracza, by czasem podejść i mnie dodatkowo pokryć. Gdziekolwiek się nie ruszę, on tam jest. Taka jest natura playoffów. Czuję, że w czwartej kwarcie miałem kilka dobrych rzutów, które nie wpadły. Zawsze widziałem wokół siebie kilku przeciwników – dodał.

Kwestie, które ujął Durant widać gołym okiem. Pod nieobecność Roberta Williamsa, która miała być dla Celtów tak bolesna, Al Horford gra w defensywie niczym za swoich najlepszych lat. Podkoszowy pięknie switchuje, pracuje na nogach, podwaja kiedy trzeba i robi wiele drobnych, niewidocznych w statystykach, aczkolwiek niezwykle cenionych rzeczy na pakiecie.

Nie może mieć łatwo – powiedział na temat Duranta Jayson Tatum. – Nie możemy dawać mu otwartych pozycji i tym podobnych rzeczy. Po prostu postępujemy zgodnie z planem – najlepiej jak potrafimy, staramy się utrudnić mu życie – dodał.

Zobacz najnowszy podcast PROBASKET LIVE. Krzysztof Sendecki i Michał Pacuda omówili pierwszy tydzień play-offów NBA!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    4 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments