Jeden z najlepszych graczy w NBA ma za sobą debiut w koszulce nowego zespołu. Kevin Durant ma ochotę zdobyć kolejne mistrzostwo w karierze i mają mu w tym pomóc m.in. Chris Paul i Devin Booker. Kluczowe jednak będzie to, by lider składu ekipy z Arizony pozostał zdrowy w kluczowym momencie rywalizacji.
Już po zakończeniu Weekendu Gwiazd pojawiały się doniesienia sugerujące, że Kevin Durant zadebiutuje dla Phoenix Suns w pierwszych dniach marca. W nowej drużynie jest otoczony zawodnikami, którzy już wcześniej potwierdzili gotowość do walki o tytuł. Problem polegał dla Suns na tym, że cały czas im czegoś brakowało. KD ma zapewnić drużynie brakujący element. Zakończył rehabilitację kontuzjowanego kolana i w kolejnych tygodniach będzie zarówno budował formę, jak i poznawał zupełnie nowe dla siebie otoczenie.
– Odkąd przeniosłem się do Phoenix wszystko zaczęło się układać, ale cały czas czekałem na ten pierwszy mecz – przyznał Kevin Durant. – Potrzebowałem chwili, żeby to wszystko ogarnąć. Byłem częścią jednej drużyny, a nagle znalazłem się w innej. Nigdy wcześniej przez to nie przechodziłem. Staram się to wszystko ogarnąć. […] To biznes i tak to już wygląda. [W Nets] podpisałem przedłużenie kontraktu, ale nikt poza mną tego nie zrobił. To wszystko było dziwne i cieszę się, że jest już za mną. W pewnym momencie nie wiedziałem, na co mogę liczyć, ale wypracowaliśmy kompromis – dodał.
Tym kompromisem był transfer do Phoenix. – Niczego w swoim życiu nie żałuję. Miałem nie podpisywać przedłużenia za taką kwotę? – spytał retorycznie na temat decyzji o przedłużeniu kontraktu z Brooklyn Nets. Zwrócił się także do dziennikarzy, którzy krytykowali jego decyzje. – Nie musicie mnie oglądać. Nie potrzebuje Waszego uznania. Wasze zdanie nie sprawi, że przestanę robić to, co robię – mówił dalej. To klasyczny KD. Wiele razy podkreślał, że nie uzależnia się od tego, co na jego temat sądzą inni.
Odniósł się również do swojej roli w nowym zespole. – Nie potrzebuję być tutaj prawą ręką trenera. Bez względu na wszystko, mamy działać jak kolektyw. Monty [William] jest naszym liderem i trenerem, natomiast GM to wszystko poukładał. Moim zadaniem jest wyjść na parkiet i grać w koszykówkę – skończył. Durant w swoim debiucie dla Suns zanotował 23 punkty, 6 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyt. Suns z bilansem 34-29 zajmują 4. miejsce w tabeli Zachodniej Konferencji i tracą trzy mecze do wyprzedzających ich Sacramento Kings.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET