Nowy przepis dotyczący opuszczania meczów przez zawodników ma sprawić, że największe gwiazdy NBA nie będą traktowały poszczególnych spotkań rozgrywek zasadniczych w sposób wybiórczy i lekceważący. Szczególnie ostrożni będą musieli być gracze, którzy w ostatnich latach sporo pojedynków swoich zespołów oglądali wyłącznie z wysokości ławki rezerwowych. Podczas dnia dla mediów Kawhi Leonard tłumaczy jednak, że opuszcza mecze wyłącznie w przypadku kontuzji i wraca wspomnieniami do swojego epizodu w Toronto Raptors.
Jeden z najnowszych przepisów wprowadzonych przez włodarzy NBA ma na celu wyeliminowanie tzw. „load managementu”, czyli celowego unikania spotkań przez zawodników, którzy chcą zachować zdrowie i świeżość na play-offy, obniżając jednak tym samym jakość poszczególnych meczów poprzez swoją nieobecność. Choć liga uwzględniła kilka wyjątków, do których należy m.in. LeBron James, to w nadchodzącym sezonie proceder ten ma całkowicie zniknąć.
Łatkę klubu, który chętnie daje odpocząć swoim gwiazdą, mają już Los Angeles Clippers. Kawhi Leonard i Paul George w ostatnich latach regularnie borykają się z urazami, które często dopadają ich w kluczowych momentach sezonu. Wystarczy wspomnieć, że na przełomie czterech ostatnich lat obaj panowie mogli wystąpić w łącznie 308 spotkaniach sezonu zasadniczego, a jednak wspólnie rozegrali jedynie 118. Leonard opuścił całe rozgrywki 2021-22 z zerwanym więzadłem krzyżowym, z kolei PG13 notuje średnią liczbę 47,25 występu na rok w trykocie LAC.
Podczas dnia medialnego w LA Clippers, który jest swego rodzaju zapowiedzią nadchodzących rozgrywek, Kawhi Leonard wypowiedział się o „zarzutach” względem swojej osoby oraz procederu „load managementu” w Clippers. Skrzydłowy, który od sezonu 2016/17 nie rozegrał więcej niż 60 spotkań w trakcie jednego sezonu zasadniczego, podkreśla powagę urazów, z którymi borykał się w ostatnich latach i zaznacza, że nowe przepisy nie sprawią, że będzie grał więcej.
– Nie jestem tym gościem, który opuszcza mecze, bo robi load management. Kiedy byłem w [Toronto] Raptors, sprawy miały się inaczej. Wracałem po kontuzji. Musicie też znać szczegóły od lekarzy. Jeżeli liga widzi albo próbuje kpić sobie z tego, co zrobiłem z Raptors, to powinni przestać, bo przez cały rok byłem wtedy kontuzjowany. Oprócz tego, kiedy jestem w stanie grać, to gram w koszykówkę. W trakcie lata trenuję codziennie, więc żaden ligowy przepis nie pomoże mi grać więcej meczów – powiedział podczas dnia dla mediów Kawhi.
Brak „load managementu” w Clippers zapowiada również główny szkoleniowiec Tyronn Lue. – Jeżeli nasi zawodnicy są zdrowi, to będą grali. Wiem, że krąży gdzieś ta wielka rzecz, że nasi zawodnicy nie grają czy coś, ale to nieprawda. Oni chcą grać, ale niestety dopadały ich kontuzje. Jeżeli będą zdrowi, to będą grać i na tym się skupiamy – podkreśla trener.
Kawhi Leonard dodał również, że jego treningi z ostatnich kilku miesięcy nie różniły się szczególnie od sposobu, w jaki przygotowywał się do nowego sezonu w poprzednich latach.
– To kwestia tego, czy o kogoś się czasem nie potkniesz. Wiele moich kontuzji z poprzedniego sezonu wynikało z tego, że stanąłem na czyjąś stopę albo w kogoś wbiegłem. Musisz kontrolować to, co jesteś w stanie kontrolować, przechodzić leczenie, słuchać swojego ciała, iść dalej i zobaczyć, co się stanie – dodał.
Wygląda na to, że Clippers podchodzą do całej sprawy na poważnie, jednak z pewnością nie będą chcieli ryzykować zdrowia swoich największych gwiazd. Pierwszy mecz sezonu zasadniczego ekipa z Miasta Aniołów rozegra w nocy z 25 na 26 października, a ich rywalem będą odmienieni Portland Trail Blazers.