Lider Minnesoty Timberwolves rozegrał świetny mecz przeciwko New Orleans Pelicans. Nie był mimo wszystko w stanie zapewnić swojej drużynie bardzo ważnej dla układu tabeli zachodu wygranej. Nagrodą pocieszenia jest fakt, że dokonał rzeczy, która udała się tylko jednemu zawodnikowi w historii.
Pojawiało się w tym sezonie wiele dyskusji na temat Karla-Anthony’ego Townsa i jego faktycznej roli w Minnesocie. To gracz, którego potencjał pozwala rywalizować o nagrodę MVP. Rozgrywa swój czwarty sezon w lidze, więc z każdym kolejnym rokiem powinien brać na siebie coraz więcej odpowiedzialności i decydować o wynikach Minnesoty Timberwolves. Czyżby zatem nie spełniał oczekiwań? Zdania są mocno podzielone. W bieżących rozgrywkach miał serię fenomenalnych spotkań i serię, w których w ogóle go nie było widać.
Poprzedniej nocy walczył przeciwko całej obronie New Orleans Pelicans i koniec końców nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na stronę T-Wolves. Skończył jednak mecz z imponującym dorobkiem 28 punktów (10/23 FG, 2/5 3PT, 5/8 FT), 17 zbiórek, 6 asyst oraz 5 bloków. Po raz drugi z rzędu rozegrał spotkanie z linijką co najmniej 25-15-5-5. Zrobił to jako drugi gracz od sezonu 1973/1974 roku. Czterokrotnie ta sztuka udawała się Kareemowi Abdul-Jabbarowi.
W zwycięstwie z Miami Heat Towns zanotował wręcz spektakularne 34 oczka, 18 zbiórek, 7 asyst i 6 bloków. KAT wyraźnie stara się wziąć Wolves na własne barki i ponownie awansować z drużyną do play-offów. W poprzednim sezonie zespół przerwał kilkunastoletnią suszę, więc nie chce rozczarować swoich kibiców kolejnym szybkim zakończeniem rywalizacji. Wolves z bilansem 17-20 zajmują 13. miejsce w tabeli zachodu i potrzebują serii wygranych, by dogonić rywali. Czy stać ich na to?
W tak konkurencyjnym środowisku Towns będzie potrzebował więcej niż tylko i wyłącznie własnych umiejętności. Służyć pomocą miał mu Andrew Wiggins, ale ten gra bardzo nieregularnie. Z ławki dobre minuty zapewnia Derrick Rose, jednak w ostatnich meczach weteran miał problem z lewą kostką, więc sztab medyczny będzie zapewne kontrolował jego czas gry. Wolves mają bardzo ciekawą drużynę, ale by rzucić wyzwanie rywalom potrzebują gry swoich zawodników na elitarnym poziomie po obu stronach parkietu.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Uwaga! Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.
Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.