Chicago Bulls od lat próbują wygrzebać się ze statusu „średniaka” konferencji wschodniej. Miniony sezon, zakończony na 10. pozycji z bilansem 39-43, jeszcze na to nie pozwolił. Liczne zmiany kadrowe pozwalają jednak znaleźć kilka argumentów, dzięki którym Bulls mogą zrobić upragniony krok do przodu. Jednym z nich jest Josh Giddey, o którego utrzymanie muszą w Chicago zawalczyć.



22-letni Josh Giddey zakończył w te wakacje swój debiutancki kontrakt i wchodzi na rynek jako zastrzeżony wolny agent. Oznacza to, że Chicago Bulls mają prawo wyrównać każdą ofertę, jaką usłyszy Giddey od innego klubu. Bulls powinno zależeć na zatrzymaniu Giddey’a. Wiemy, że sam zawodnik także chciałby zostać w swoim dotychczasowym klubie. Ma jednak wymagania finansowe.

Według doniesień dziennikarza Jake’a Fischera, którymi podzielił się na swoim blogu, Josh Giddey – reprezentowany przez agenta Daniela Moldovana – oczekuje nowego kontraktu o wysokości przynajmniej 120 milionów dolarów za pięć lat.

Trzeba przyznać, że – w skali dzisiejszej NBA – nie są to monstrualne pieniądze. 120 milionów rozłożonych na pięć lat daje średnie roczne zarobki rzędu 24 milionów dolarów rocznie. To mniej więcej tyle, ile zarabiali w tym sezonie tacy gracze jak Terry Rozier, Kyle Kuzma, RJ Barrett, czy Tobias Harris. Do zarobków największych gwiazd, sięgających 50 milionów rocznie, dosyć daleko. Taka umowa nie stawiałaby 22-letniego Australijczyka nawet w gronie 60 najlepiej zarabiających graczy.

Jeśli ekipie z Wietrznego Miasta uda się zatrzymać Giddey’a za takie pieniądze, da im to spore pole manewru na przyszłość. Przed sezonem 2026/27, kiedy z listy płac zejdą już Kevin Huerter, Zach Collins i Nikola Vucevic, Bulls będą mieli sporą swobodę finansową.

Przejście do Chicago Bulls było dla Josha Giddey’a małym odrodzeniem po nieco słabszym jednak indywidualnie sezonie 2023/24 w barwach Oklahoma City Thunder. W Chicago, gdzie nie ma u boki Shai Gilgeous-Alexandra, może swobodnie grać rolę podstawowego rozgrywającego, notując w 70- rozegranych meczach średnio 14,6 punktu, 8,1 zbiórki i najlepsze w karierze 7,2 asysty. Co jedna ważne, a może i najważniejsze, poprawie uległ rzut Giddey’a. 22-letni Australijczyk w swoim czwartym sezonie w NBA oddawał po cztery trójki na mecz, trafiając ich najlepsze w karierze 37,8%. Wciąż nie jest to skuteczność wybitna, ale znacznie lepsza niż 33,7% sprzed roku. Jako zaledwie 22-letni koszykarz, powinien mieć przed sobą wciąż sporo miejsca na rozwój.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments