Michael Jordan to dla zdecydowanej większości kibiców koszykówki najlepszy koszykarz wszech czasów, ale czy młode pokolenie urodzone już po zakończeniu kariery przez MJ-a uważa tak samo? Wybrany z pierwszym numerem w tegorocznym drafcie NBA 19-letni Cade Cunningham to głos najmłodszej generacji, której największym idolem okazuje się LeBron James.
Poproszony o wskazanie najlepszego koszykarza wszech czasów Cunningham bez zastanowienia wymienił LeBrona Jamesa. Argumentując swój wybór, młody gwiazdor Pistons przyznał, że dorastał, obserwując LeBrona, a Jordana zna wyłącznie z filmików.
„Ciężko mi wskazać kogokolwiek innego niż LeBron, ponieważ to on jest najlepszym graczem, jakiego mogłem obserwować na własne oczy” – powiedział Cunningham w trakcie podcastu Da Windy City. „Widziałem wszystko, co dotyczy Jordana i wiem, że trudno dyskutować z opinią, że to właśnie on był GOAT, jednak w moich oczach najlepszy jest LeBron”.
Urodzony w 2001 roku Cunningham zaczął grać w koszykówkę, gdy LeBron James zaczynał dominować w lidze. Mając ten fakt na uwadze, nie jest zaskoczeniem, że właśnie jego uważa za najlepszego w historii. W bardzo podobnym tonie jak dziś Cunningham o LeBronie w przeszłości na temat Jordana wypowiadali się gracze i fani dorastający w czasach gwiazdora Byków.
„Zawsze powtarzam, że kariera LeBrona jest mi bliska, bo ją obserwowałem, natomiast wszystkich wątków i wydarzeń z życia i kariery Michaela Jordana niedane było mi przeżywać” – wyjaśnia „jedynka” niedawnego draftu.
Niezwykle trudno porównywać graczy w różnych koszykarskich epok, dlatego rozstrzygnięcie sporu w kwestii wyboru najlepszego koszykarza wszech czasów wydaje się niemożliwe. Opinia Cunninghama tylko potwierdza, że rozstrzygniecie, nigdy nie nastąpi, gdyż każde pokolenie ma swojego „Jordana”, a za gracza pokroju MJ-a ostatnich kilkunastu lat wielu sympatyków NBA uważa właśnie LeBrona Jamesa.