Zaczyna brakować nam epitetów, które określiłyby to, jak wielkim koszykarzem jest lider Denver Nuggets. Potwierdził to raz jeszcze poprzedniej nocy, prowadząc swój zespół do świątecznego zwycięstwa z Minnesotą Timberwolves. To nie było dla ekipy z Kolorado łatwe spotkanie, ale Nikola Jokić w dogrywce był zjawiskowy i ustanowił nowy rekord NBA.
Nikola Jokić po raz drugi w karierze zanotował przeciwko Minnesocie Timberwolves triple-double z dorobkiem 56 punktów. Poprzednio dokonał tego w kwietniu poprzedniego sezonu, gdy zdobył 61 punktów i również skompletował triple-double. Serb zakończył spotkanie z imponującymi 56 punktami, 16 zbiórkami, 15 asystami i dwoma blokami, trafiając 15 z 21 rzutów z gry oraz 4 z 6 zza linii trzech punktów.
Jokić jest teraz już tylko dwa triple-double od wyrównania rekordu Oscara Robertsona, który zajmuje drugie miejsce w historii NBA z dorobkiem 181 takich występów. Przed nim pozostałby już tylko Russell Westbrook, lider klasyfikacji wszech czasów z 207 triple-double. Jest pierwszym zawodnikiem w historii NBA, który w jednym meczu zdobył co najmniej 55 punktów, 15 zbiórek i 15 asyst.
56 punktów Nikoli Jokicia to trzeci najwyższy dorobek punktowy w historii meczów rozgrywanych w NBA w Boże Narodzenie. Przed nim są już tylko Bernard King (60) oraz Wilt Chamberlain (59). Ten występ jeszcze mocniej wzmacnia kandydaturę Serba do nagrody MVP. Trzykrotny MVP zakończył poprzednie rozgrywki na drugim miejscu w głosowaniu, ustępując jedynie Shaiowi Gilgeousowi-Alexandrowi. W tym sezonie ponownie to właśnie ta dwójka jest uznawana za głównych faworytów.
Jokić zdobył 18 z 27 punktów Denver Nuggets w dogrywce, w tym cztery kolejne rzuty wolne w końcówce, które pozwoliły Nuggets odeprzeć atak Minnesoty. Timberwolves byli bardzo blisko zwycięstwa, gdy na trzy minuty przed końcem prowadzili 124:115. Wtedy jednak Serb przejął kontrolę nad spotkaniem i tchnął nowe życie w zespół z Denver. 18 punktów w dogrywce to nowy rekord NBA (zarówno sezonu zasadniczego, jak i play-offów). Przebił osiągnięcie Stephena Curry’ego z 2016 roku.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
