John Wall przyznał, iż byłby zainteresowany grą dla Miami Heat i wierzy, że mógłby pomóc temu zespołowi stać się jeszcze lepszym. Taką chęć były rozgrywający m.in. Washington Wizards wyraził w podkaście „The OGs”, którego gospodarzami są dwa byli gracze Heat — Udonis Haslem i Mike Miller. Ostatni raz na parkiecie NBA kibice mogli oglądać Walla w trakcie sezonu 2022/2023.
John Wall wciąż liczy, że pewnego dnia ponownie postawi stopę na parkiecie NBA. W tym sezonie to już jednak raczej nie nastąpi, choć były rozgrywający m.in. Washington Wizards przyznał, że byłby w stanie pomóc Miami Heat. O to, czy Wall chciałby zagrać dla Heat, zapytał jeden z użytkowników portalu X i jednocześnie słuchacz podkastu „The OGs”, którego prowadzącymi są Udonis Haslem i Mike Miller.
– Na 1000 proc. Mówię o tym cały czas. Wiesz, co mam na myśli? Czuję, że mógłbym im bardzo pomóc. Myślę, że pozyskanie Roziera było świetnym ruchem z ich strony. Ktoś, kto potrafi kreować, grać w pick’n’rollu, bardzo by się im przydał. Nawet gdybym wchodził z ławki, myślę, że mógłbym być kolejną osobą, która wpłynęłaby na ich grę. Tak jak ja i UD [Haslem — red.] rozmawialiśmy o tym wiele razy. Do tego dużo ćwiczę z Bamem Adebayo, więc… — powiedział Wall w podkaście „The OGs”.
Wall to pięciokrotny uczestnik Meczu Gwiazd NBA, ale ostatni raz na parkiecie NBA pojawił się w sezonie 2022/2023, w którym rozegrał 31 spotkań dla Los Angeles Clippers. Zdobywał wówczas średnio 11,4 punktu, trafiając 40,8 proc. rzutów z gry i 30,3 proc. prób zza łuku. Dokładał do tego 5,2 asysty, spędzając na boisku średnio 22 minuty. Clippers oddali go w lutym 2023 r. do Rockets, którzy następnie go zwolnili.
W przeszłości Wall był jednym z najlepszych i najbardziej elektryzujących rozgrywających w NBA, ale liczne kontuzje sprawiły, że z każdym kolejnym sezonem wyglądał coraz gorzej. Problemy zdrowotne sprawiły, że od sezonu 2017/2018 zagrał w zaledwie 147 spotkaniach. W ostatnich rozgrywkach, w których dostał szansę, ponownie udowodnił, że wciąż potrafi być produktywny.