Lider Sixers w ostatniej rozmowie z The Athletic powiedział, że w tym sezonie zamierza skupić się na zdobyciu mistrzostwa dla Filadelfii. Dla gracza pochodzącego z Kamerunu ważniejszy jest końcowy triumf niż nagroda MVP.
–Mógłbym mieć przynajmniej jedną statuetkę MVP, ale tak się nie stało – powiedział Embiid w wywiadzie dla Shamsa Charanii. –Nie będę się nad tym skupiał. Doszedłem do punktu, w którym ludzie są do mnie przyzwyczajeni i mają wobec mnie pewne oczekiwania. Zdobędę szacunek tylko gdy wygram mistrzostwo – dodał.
Joel Embiid zajmował drugie miejsce w głosowaniu na MVP w każdym z dwóch ostatnich sezonów. W obu przypadkach musiał ustąpić Nikoli Jokiciowi. W końcówce obecnego sezonu za liderem Philadelphia 76ers przemawiają bardzo mocne argumenty. Embiid jest liderem punktowym, notując średnio 33,3 punktu, przyczyniając się jednocześnie do siódmej najlepszej obrony w lidze.
-Liczy się tylko wygrywanie. Skupiłem się tylko na tym – zaznacza. -Jeśli wygram MVP, to dobrze. Jeśli nie, to nic się nie stanie – podkreśla.
-Trudno wygrywa się w tej lidze. Milwaukee i Boston to dwie najlepsze ekipy na Wschodzie. Musimy kiedyś z nimi wygrać. To świetne zespoły i będzie nam niezwykle ciężko im się przeciwstawić – zauważa. –Myślę, że potrafimy dopasować się do każdej ekipy i żeby wygrywać, musimy być perfekcyjni. Wszyscy muszą się pokazać – kończy.
76ers zajmują trzecie miejsce w konferencji wschodniej, tuż za Milwaukee Bucks i Boston Celtics. Do końca sezonu regularnego pozostało im osiem spotkań. Sixers w ostatnich sześciu latach aż pięciokrotnie odpadali na etapie półfinałów konferencji wschodniej.